Wykonanie
Nie przepadam za
chrzanem, za to mój mąż uwielbia, więc gdy trafił na ten przepis, to uparł się, żeby koniecznie zrobić tę pastę. Nie pozostawił mi wyboru w tej kwestii i zakupił błyskawicznie wszystkie produkty, nakazał sfotografować i przystąpić do dzieła. No cóż, skoro należy to do ulubionych starterów Jamie Oliver'a, to grzech nie spróbować, nawet jeśli nie jest się miłośnikiem
chrzanu. Przepis na pastę z drobnymi zmianami w proporcjach pochodzi ze strony Jamie Oliver'a.
Składniki:150 g kremowego
serka,3 czubate łyżeczki tartego
chrzanu (ze słoika),1
cytryna,1 pęczek
szczypiorku,
sól,
pieprz,
Pstrąg po obraniu ze skóry i wybraniu ości miał ok. 150 gram kremowego
mięska - pyszne..., spróbowaliśmy, ale więcej nie podjadaliśmy :)Można użyć
serka twarogowego kremowego, ale wówczas go należy posolić, a skoro mąż zakupił gotowy produkt, który już był solony, nie dodawaliśmy
soli wcale.
Serek mieszamy z
chrzanem, startą
skórką z cytryny i
sokiem z połowy
cytryny. Dodajemy drobno posiekany
szczypiorek i
pieprz (opcjonalnie
sól). Z tą
sola raczej bym nie przesadzała, bo sam
pstrąg też jest słony, natomiast
chrzan chrzanowi nierówny, więc wolałam dodawać go rozważnie, żeby nie zdominował później pasty, a był jedynie dobrze wyczuwalną delikatna nutą w tle. Na końcu dodajemy rozdrobnionego
pstrąga, mieszamy, próbujemy, korygujemy wg gustu (ja dodałam jeszcze odrobinkę
soku z cytryny, a mąż chciał jeszcze dołożyć
chrzanu, ale oponowałam) i wstawiamy do lodówki.
Pasta jak dla mnie, powtarzam, raczej
chrzano-sceptyka :) wyszła przepysznie orzeźwiająca i zdominowała nasze weekendowe kanapki. Na pewno będziemy często do niej wracać :) Spróbujcie... gorąco polecam :)