Wykonanie
Na naszym
stole ( jak i blogu :)) niezwykle często gości
drób. Postanowiłyśmy to zmienić i zacząć jeść więcej innych rodzajów
mięs i ryb. Spróbowałyśmy już
królika w sosie
rozmarynowym, teraz nadszedł czas na
polędwiczki wieprzowe. Przyrządziłyśmy je w delikatnej marynacie
miodowo-balsamicznej.
Mięso nie wymaga dużych przygotowań. Wystarczy zrobić marynatę, odstawić na pół godzinki do lodówki, a
potem poświęcić kilka minut na smażenie. Efektem są pyszne, soczyste kawałki
mięsa, które idealnie sprawdzą się na obiad.
Potrawa wolna od glutenu.Ilość porcji: 3Czas przygotowania: 15 minut + 30 minut marynowaniaSkładniki:1 polędwiczka wieprzowa1 ząbek
czosnku2-3 łyżki
oleju rzepakowego2 łyżki ciemnego
octu balsamicznego1 łyżka
miodu1 łyżka
kolendry (lub 2 – 3 łyżki świeżej)1 łyżeczka
imbiru (można zastąpić świeżym startym na tarce)Skórka otarta z ½
cytrynySzczypta świeżo mielonego
pieprzuŚwieżo mielona
sólPolędwiczkę myjemy, osuszamy i oczyszczamy z błonek. Przygotowujemy marynatę: w misce umieszczamy pokrojony ząbek
czosnku oraz
imbir. Dodajemy
miód,
ocet balsamiczny, dwie łyzki
oleju, otartą
skórkę z cytryny,
pieprz,
kolendrę oraz
sól. Całość dokładnie mieszamy. Przygotowaną polędwiczkę tniemy na plastry o grubości około 2 cm. Marynujemy przez co najmniej 30 minut w lodówce.Patelnie rozgrzewamy z niewielka ilością
oleju. Smażymy
polędwiczki po 3-4 minuty na każdej stronie. Odkładamy na talerz by chwilkę „odpoczęły”. Podajemy np. z
ziemniakami i domową
sałatką z
buraczków. Smacznego.