Wykonanie
Już od bardzo dawna chciałam przyrządzić delikates kuchni francuskiej – Boeuf Bourguignon czyli
wołowinę w
czerwonym winie. Jednak do samego dania podchodziłam jak do jeża. Oglądałam przepis, patrzyłam, myślałam i zastanawiałam się. W końcu czas naszedł .Stwierdziłam, że nie ma co dumać na tym dłużej, jak się uda to super, a jak nie to spróbuję jeszcze raz. Sięgnęłam po książkę największej znawczyni kuchni francuskiej czyli Julie
Child. A tam czekała mnie niespodzianka. Dwa nieco odmienne przepisy na to samo danie w dwóch książkach tej samej autorki. Hmmm… i co to zrobić, zastanawiałam się? Wybrałam rozwiązanie najprostsze z możliwych: najpierw zrobię jeden przepis, a
potem drugi.. a co :) Na pierwszy ogień wybrałam książkę „Francuski szef kuchni”, która zawiera przepisy z programu telewizyjnego Julii. Przeczytałam przepis, obejrzałam film, kupiłam składniki, pożyczyłam brytfankę i wzięłam się do gotowania. Wyszło wyśmienicie… naprawdę, niebo w buzi. Jeśli ktoś jeszcze nie jadł, koniecznie niech spróbuje.
Czas przygotowania: 4h ( w tym 3h pieczenia)Ilość porcji: 6 – 8 osóbSkładniki:1,4 kg chudej
wołowiny na gulasz (
łopatki,
szpondera lub
karkówki)
170g
surowego boczku*3 szklanki wyrazistego młodego
czerwonego wina2 szklanki
bulionu wołowego*1 łyżka
przecieru pomidorowego2-3 zmiażdżone ząbki
czosnku½ łyżeczki
tymianku1
liść laurowySól i
pieprz do smaku
Olej do smażenia*3
marchewki ( oryginalnie w przepisie Julia ich nie ujęła, ale dla wzbogacenia potrawy postanowiłam je dodać)*jeśli nie uda się kupić
surowego boczku tylko wędzony należy go gotować na małym ogniu 10 minut. Pozwoli to pozbyć się dymnego posmaku z
mięsa.Dodatki:0,5 kg
pieczarek18 małych
cebulek2 łyżki
masła1 łyżka
olejusólSos:3 łyżki miękkiego
masła3 łyżki
mąkiBoczek kroimy na małe podłużne kawałki. Powinno wyjść około ¾ szklanki. Jednak nieco więcej lub mniej nie jest problemem. Na dużej patelni rozpuszczamy nieco
oleju i następnie przyrumieniamy
boczek. Kawałki
mięsa przekładamy do dużej brytfanki.
Wołowinę kroimy na duże kawałki o wielkości około 5 na 8 cm i osuszamy ją ręcznikiem papierowym.
Na patelnie z wytopionym tłuszczem po
boczku dodajemy nieco
oleju, aby powstała warstwa na ok. 2 mm. Włączamy średni gaz. Kiedy tłuszcz prawie zacznie dymić przyrumieniamy
wołowinę. Jednorazowo umieszczamy na patelni zaledwie kilka kawałków
mięsa. Ich zbyt duża ilość zbytnio obniży temperaturę na patelni. Smażymy często obracając
mięso, by przyrumieniło się równomiernie z każdej strony.
Przesmażoną
wołowinę przekładamy do brytfanki.
Marchewki obieramy i kroimy w plasterki. Przesmażamy na patelni kilka minut i dorzucamy do
mięsa. Tłuszcz po smażeniu zlewamy z patelni. Nie myjąc jej wlewamy
wino i zeskrobujemy aromatyczne pozostałości, całość przelewamy do brytfanki. Następnie oddajemy
bulion wołowy, w takiej ilości by niemal nakrył
mięso. Dodajemy
przecier pomidorowy,
czosnek,
tymianek,
liść laurowy,
sól i
pieprz do smaku. Naczynie zamykamy i wstawiamy do nagrzanego na 160 stopni piekarnika. Pieczemy 2 do 3 godzin aż
wołowina zmięknie. Sprawdzamy co jakiś czas nakłuwając
wołowinę widelcem.
W czasie duszenia się
wołowiny przygotowujemy dodatki.
Pieczarki starannie płuczemy w zimnej wodzie. Następnie przekładamy go na durszlak i osuszamy na papierowym ręczniku. Odcinamy nóżki, a kapelusze kroimy na ćwiartki. Na patelni rozgrzewamy ½ łyżki
oleju oraz łyżkę
masła. Kiedy piana z
masła zacznie opadać wrzucamy
grzyby i smażymy na dużym ogniu przez 3-4 minuty. Następnie je solimy i mieszamy. Odstawiamy na bok.
Nam nie udało znaleźć się małych
cebulek, więc zastąpiłyśmy je
cebulkami dymkami. Należy je najpierw delikatnie obrać, aby nie uszkodzić warstw. Następnie nacinamy je na krzyż od strony korzonków, pozwoli to uniknąć rozwarstwiania
cebulek.
Cebulki umieszczamy w garnku, dodajemy łyżkę
masła,
sól oraz zalewamy
wodą. Nie za dużo, tak by przykryły
cebulki do połowy. Gotujemy pod przykryciem na bardzo małym ogniu około 20 minut. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok.Kiedy
wołowina będzie gotowa odlewamy płyn do garnka/rondla. My ułożyłyśmy sitko na garnku i wylałyśmy całość brytfanki. Sos podgrzewamy w garnku i doprażamy
solą i sporą ilością
pieprzu. W miseczce mieszamy
masło z
mąką na gładką masę. Dodajemy do niej kilka łyżek sosu wołowego i mieszamy. Powstałą mieszankę wlewamy do sosu. Gotujemy go nieustannie mieszając. Dorzucamy do niego
wołowinę,
pieczarki,
cebulę oraz nieco
wody pozostałej z gotowania
cebul. My dodałyśmy
cebulę w całości, jednak z powodzeniem można ją było wcześniej pokroić. Jeśli uda się kupić małe
cebulki to wówczas dodajemy je zdecydowanie w całości. Gotujemy wszystko razem około 5 minut, aby smaki się połączyły. Danie jest gotowe. Możemy podać je z gorącą
bagietkę,
ziemniakami,
ryżem lub jak my z pyzami. Smacznego.