Wykonanie
Chodził za mną taki
makaron i chodził. Miałam na niego chęć, ale z braku czasu obchodziłam się smakiem.W końcu 2 dni temu - doczekałam się :)Totalnie improwizowałam - niedawno miałam okazję spróbować podobne danie zakupione w pracowym sklepiku i na tej podstawie wymyśliłam coś takiego:SKŁADNIKI na 2 giga porcje lub 3 zwykłe porcje:1 pojedyncza
pierś z kurczakaoliwa z oliwek 15 łyżek (ok 30g)
sól,
pieprz i ząbek
czosnku1/2 paczki
makaronu (ok 250g)mały pęczek
natki (marketowy - marketowe są małe i mizerne ledwie 4 gałązki na krzyż a bazarkowe dorodne i pachnące)5-6 gałązek
bazylii30g tartego
parmezanuZaczynamy od przygotowania
mięska: pierś kroimy w małą kosteczkę, doprawiamy
solą ,
czosnkiem i zostawiamy na około 30 min. Po tym czasie smażymy do ok 10 min z użyciem odrobiny
oliwy z oliwek. Ogień należy dostosować tak aby po 10 minutach
mięso nadal było jasne -
mieso zbyt wysuszone i przysmażone będzie twarde i niesmaczne.Do zdjętego z ognia
mięsa dodajemy drobno posiekaną
zieleninę (
natka i
bazylia) oraz doprawiamy
pieprzem i ewentualnie
solą. Dolewamy też resztę
oliwy.Ugotowany
makaron przekładamy do naczynia/patelni z
mięsem i
zieleniną - całość dobrze mieszamy ,a w trakcie mieszania patelnię stawiamy na
maleńki ogień (aby
mięso , które prawdopodobnie trochę wystygło miało możliwość się przygrzać).Danie podajemy z pokaźną ilością tartego
parmezanu.SMACZNEGO