Wykonanie
Strasznie nerwowy dziś dzień... jutro wyjeżdżam na czterodniowe szkolenie i jakoś się tym stresuję... tzn, nie tym że
jadę, ale tym, że nie będzie mnie te cztery dni w domu, w pracy... właściwie to odkąd urodziła się moja córeczka nigdzie bez niej wyjeżdżałam :-( nawet na jedną noc jej nigdy nie zostawiłam... Tłumaczymy jej, że mnie nie będzie, ma przygotowany kalendarz do zrywania kartek i chyba jest dzielniejsza ode mnie...Mam nadzieję, że Wy jesteście w lepszych nastrojach. Jeśli tak, to konkretny przepis :-)SKŁADNIKI1,8 kg
surowego boczku2 - 3 łyżki
soli peklowej2 ząbki
czosnkupieprzmajeranekMięso myjemy i dokładnie nacieramy
solą, skórę też.
Czosnek przeciskamy przez praskę i nacieramy nim
mięso, posypujemy równomiernie
pieprzem i
majerankiem. Zwijamy, związujemy (możecie też opakować siatką masarską) i wstawiamy do lodówki na minimum 12 godzin. Następnie umieszczamy w rękawie do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (termoobieg) i pieczemy przez 2,5 godziny. Po tym czasie rozcinamy rękaw i zostawiamy
mięso w wyłączonym piekarniku jeszcze przez 15 minut. Wyjmujemy, studzimy i wstawiamy do lodówki żeby
wędlina stępiała (będzie łatwiej ją kroić).