Wykonanie
Jakież było moje zdziwienie, gdy w sklepie dwojga imion męskich, na stoisku rybnym, zobaczyłem świeże mule. I to jeszcze w promocji! Pewnie bali się, że im pozdychają:) Nie zastanawiając się długo kupiłem kilogram muli i
białe wino. Tak zaopatrzony poleciałem do domu. Mule robiłem po raz pierwszy, więc musiałem znaleźć w Internecie instrukcję obsługi. Dowiedziałem się jak się je czyści i znalazłem kilka różnych przepisów. Zdecydowałem się na najprostszą wersję, ponieważ nigdy wcześniej nie jadłem muli (takich ze słoika nie liczę) i chciałem poznać ich smak.Mule należy przyrządzić tego samego dnia, którego się je kupiło, ponieważ bardzo szybko się psują. Trzeba je najpierw dokładnie oczyścić nożem i umyć. Do gotowania nadają się tylko takie, które są szczelnie zamknięte. Jeśli mule są otwarte, należy stuknąć muszlą kilka
razy o stół i zaczekać minutę. Jak się zamknie, to znaczy, że jest ok. Jeśli nie – należy takie mule wyrzucić. Wyrzucamy też takie, które mają popękane muszle.
Składniki:świeże mule – 1 kg
białe wino wytrawne – 300 ml
cebula – 1 szt.
czosnek – 2 ząbki
natka pietruszki – 1 pęczekświeża
kolendra – 5 gałązek
olej do smażenia
sok z cytryny,
sól i
pieprz do smaku
Cebulę i
czosnek kroimy i podsmażamy na patelni. Dodajemy połowę posiekanej
natki pietruszki (resztą posypiemy gotowe mule) i posiekaną
kolendrę. Zalewamy
winem i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy mule i dusimy pod przykryciem około 6-8 minut. W międzyczasie można je raz przemieszać, żeby wszystkie się otworzyły. Mule które się nie otworzą podczas gotowania należy wyrzucić.Mule układamy na talerzu, polewamy odrobiną sosu (trzeba uważać, żeby nie zagarnąć sosu z dna patelni – może tam być piasek), skrapiamy
sokiem z cytryny i posypujemy resztą
pietruszki. Doskonale smakują z
białym winem.