Wykonanie
Od kilku lat jestem wierną fanką czarnego bzu. Uwielbiam zarówno jego kwiaty, jak i
owoce. W zeszłym roku na blogu pojawił się fantastyczny
syrop z kwiatów czarnego bzu, który zrobił wrażenie nie tylko na mnie. W tym roku przegapiłam moment kwitnienia, dlatego też musiałam zadowolić się wersją z
owoców, która może nie jest tak powalająca w smaku, ale właściwości zdrowotne tego
syropu sprawiają, że nie może go zabraknąć w mojej spiżarni. W zeszłym roku zapomniałam zapisać przepis i w tym znowu musiałam dzwonić do taty(!!!) z prośbą o jego podanie. Teraz nie zapomnę :D I choć sezon dawno za nami przepis umieszczam tu instrukcje.A dziś u nas na deser
kisiel z soku czarnego bzu, bo sezon przeziębień w pełni :(
Składniki:1,5 kg
owoców100 liści
wiśni1-1,5 l
wody0,5-1 kg
cukru0-20 g kwasku
cytrynowegoOczyszczone i umyte
owoce wraz z liśćmi
wiśni i
wodą wlać do dużego garnka i gotować na wolnym ogniu przez ok. godzinę, po tym czasie przecedzić
owoce i zostawić sam sok. Dodać
cukier i kwasek do smaku (w zeszłym roku dałam mniej
cukru a więcej kwasku, a w tym dałam maksymalną ilość
cukru pomijając zupełnie kwasek...), zagotować. Gorący
syrop przelewać do czystych i suchych słoików, zakręcić i odstawić do góry dnem. I gotowe.