Wykonanie
Wiem.. niestety już za późno by w tym roku robić
syrop z kwiatów bzu... ale jak robiłam go, to totalnie nie miałam czasu, by go tutaj wrzucić... Mam nadzieję, że przyda się za rok!W mojej książce o ziołach (Ursel Buhring "Wszystko o ziołach"), są takie uwagi dot. zbiorów kwiatów:"Podczas zbuiry kiwatów w końcu maja i w czerwcu (a w wyższych partiach gór jeszcze w lipcu! (o proszę, może jednak ktoś jeszcze gdzieś znajdzie?)), obcinamy przed południem całe kwiatostany i suszymy je, zawieszone za szypułę w cienistym, przewiewnym miejscu. Rozpościeramy pod nimi zawsze czystą chustę lub ściereczkę, aby chwytać na nią cenny pyłek kwiatowy."Dla nas tu ważna informacja jest taka - że zbierać należy kwiaty przed południem i że żółty pyłek jest cenny :) Bo do
syropu używamy kwiatów świeżych.Dalej z mądrości książki:"Kwiaty bzu czarego zwiększają odporność organizmu, działają napotnie i przeciwgorączkowo w zaziębieniach i chorobach zakaźnych oraz pomagają w zwalczaniu silnego zaflegmienia dróg oddechowych, przewlekłego
kaszlu i zapalenia zatok czołowych. Za nasilone wydzielanie
potu - a zatem także działanie przeciwgorączkowe - odpowiedzialny jest olejek lotny i flatonidy, gdyż substancje te wpływają na funkcjonowanie znajdującego się w ludzkim mózgu ośrodka regulacji ciepłoty ciała. Wzmożone pocenie się wspomaga odtruwanie organizmy, co skutkuje skróceniem okresu choroby. ... Kwiaty bzu czarnego mają właściwości przeciwzapalne i podwyższają odporność organizmu na chorobotwórcze zarazki, alergogeny i substancje rakotwórcze. Rozpuszczają ponadto zalegający w oskrzelach zgęstniały śluz i pobudzają jego wydzielanie."Może wystarczy tych mądrości.
Do
syropu potrzebujemy następujących składników :20 dag kwiatów bzu1 litr
wody1 kg
cukru20 gram kwasku
cytrynowego.Wykonanie:Kwiaty zebrać i rozłożyć na jakiś czas na
stole - trzeba dać czas róznym malutkim robaczkom by opuściły zerwane kwiatki - oraz obciąć grube łodyżki (ponoć dają w
syropie gorzki posmak).
Wodę z
cukrem i kwaskiem zagotować i przestudzić.Kwiaty włożyć do naczynia (garnek/słój) i zalać chłodnym
syropem. Całość odstawić na 2 dni. Raz na jakiś czas ( co kilka godzin), dobrze jest w tej brei zamieszać.Po 2 dniach odcedzić kwiaty, a
syrop przelać do słoiczków (polecam małe słoiczki). Po czym pasteryzować ok 10 min.Tak przygotowany
syrop można długo w spiżarce przechowywać. Jeśli jednak napoczniemy któryś ze słoiczków, to dobrze go trzymać w lodówce.Polecam
syrop jako dodatek do
herbaty albo najzwyczajniej w świecie - rozrabiany z
wodą.
Wydrukuj przepis