Wykonanie
Lubicie ciasto czekoladowe? Ja bardzo ale zawsze mam
potem wyrzuty, że zjadłam za dużo. Skończyło się to jednak, od kiedy wypróbowałam nowy przepis na ów ciasto ale z dodatkiem
buraczków.Jeszcze kilka lat wcześniej śmiałabym się, jak to można połączyć
buraki z
czekoladą i do tego zrobić z tego ciasto.
Mogę jednak śmiało powiedzieć, że to wspaniała kombinacja.
Buraczki są niewyczuwalne a dodają ciastu tylko delikatną miękkość i
słodycz. Swobodnie więc możemy ograniczyć ilość dodawanego
cukru i tłuszczu, a i tak ciasto zachowa swoją wilgotność i będzie słodziutkie.
Składniki:250g ugotowanych
buraków czerwonych (około 4 średnich
buraków)100g
gorzkiej czekolady 85 %
kakao180g
mąki pszennej2
jajka roztrzepane100ml
oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia100g drobnego
cukru trzcinowego1 łyżeczka
sody oczyszczonej1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1 łyżeczka
olejku waniliowego1 łyżka gorzkiego
kakaoszczypta
soliDodatkowo do dekoracji:300 g
serka philadelphia3 łyżki
masła, w temperaturze pokojowej1/2 szklanki
cukru pudru, przesianego1 łyżeczka ekstraktu
waniliikilka kropel soku z
burakówpłatki migdałów i gorzkie
kakao do obsypania
Czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej i lekko ostudzić.
Buraki zetrzeć na drobnych oczkach, połączyć z
jajkami i
olejem i dodać do masy czekoladowej.
Mąkę przesiać dodać,
kakao, proszek,
sodę,
sól i
cukier.Następnie połączyć składniki mokre i suche i dobrze wymieszać łyżką. Dodać
olejek waniliowy i wymieszać.Formę o średnicy 24cm lekko natłuścić
olejem kokosowym i wyłożyć papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180ºC przez 40 - 45 minut do tzw. suchego patyczka.Gotowe ciasto studzimy na kratce a następnie przekładamy kremem z philadelphi jak w przepisie na Carrot
cake, z taką różnicą, że dodajemy kilka kropli soku z
buraków co nada różowego koloru (można dać więcej aby kolor był bardziej intensywny). Następnie ciasto posypujemy
płatkami migdałów i
kakao.Tak przygotowane ciasto odstawiamy do lodówki na przynajmniej godzinę. Smakuje wtedy wyśmienicie i szybko znika z talerzy:)Smacznego...