Wykonanie
20:42 Jedz Taniej 5 Comments
Naleśnikowe bojówki torpedują naszego bloga!Nie minął dzień a otrzymaliśmy już ripostę na nasz przepis. Co prawda naleśniki już mniej słodkie - choć przyznać trzeba, że nie ma w tym nic
dziwnego, bo i
szpinak słodki nie jest, ale jednak. Ta
wodno -
mleczna konstrukcja wspomagana oddziałem uzbrojonych po zęby białych skrytobójców, w postaci
mąki i
soli po raz kolejny
daje nam się we znaki.Jak się dowiedzieli nasi wysłannicy, nasza skrzynka pocztowa zbombardowana została z rozkazu sojuszniczki z nadodrzańskiego Wrocławia. My nie chowamy głowy w piasek i publikujemy te pełne zdrowych kalorii i smaku naleśniki na łamach naszego bloga.Potrzebujemy:Ciasto:- 0,5 kg
mąki- szklanka
mleka- 2
jajka-
woda-
sól-
ostra papryka-
zioła prowansalskieNadzienie:-
Świeży szpinak-
ser żółty topiony w plasterkach-
pieprz,-
sól,- 1
cebula-
zioła prowansalskie (opcjonalnie)- 2 ząbki
czosnkuPrzygotowanie:Z ok pół kg
mąki, szklanki
mleka, 2
jajek i
wody robimy ciasto naleśnikowe, ilość
wody zależy od tego jaką chcemy uzyskać konsystencję ciasta (ja dodaje ok 1,5 szklanki
wody). Do ciasta dodajemy szczyptę
papryki ostrej oraz tyle samo
ziół prowansalskich i
soli. Smażymy naleśniki.
Pora na głównego bohatera -
szpinak. Używam zawsze świeżego. Płuczemy, kroimy drobniutko i podsmażamy z
cebulą. Następnie przyprawiony
solą,
pieprzem i wspomnianymi wcześniej
ziołami prowansalskimi oraz
czosnkiem.Na ćwiartkę naleśnika nakładamy łyżkę masy szpinakowej. Kładziemy plasterek
sera żółtego, składamy w trójkąt, robimy tak dopóki starczy nam
szpinaku:) Tak przygotowane naleśniki, podsmażamy na patelni (cztery mieszczą się idealnie!) na rumiany kolor i gotowe! Możemy jeść, ja nie dodaję już do nich niczego, mają idealny smak, ale jeśli ktoś lubi może użyć
śmietany bądź
sosu czosnkowego (
szpinak lubi się z
czosnkiem).Smacznego!