ßßß Cookit - przepis na Karp po staropolsku

Karp po staropolsku

nazwa

Wykonanie

17:39 Jedz Taniej 0 Comments
Wczoraj zrobiliśmy sobie wigilię. Jako, że ten specyficzny czas nie może obyć się bez karpia, udaliśmy się do sklepu, aby dokonać odpowiednich zakupów. Już od wejścia rzucił nam się w oczy wielki plakat z promocją - kilogram karpia już za 9,99 zł ! Czym prędzej udaliśmy się na stoisko z rybami i... no i właśnie. Kolejka rodem z PRL-u (patrz niżej) zwiastowała dobrych kilka godzin czekania. Postanowiliśmy odpuścić i wybrać się do marketu wieczorem. Na szczęście z czasem kolejka topniała i gdy przyszliśmy ok. 17, to poczekaliśmy zaledwie (!) godzinkę. Zresztą, nieważne. Mamy karpia!- myśl ta rekompensowała czasowe straty. Teraz trzeba go tylko odpowiednio przyrządzić.
Może się to wydać trochę śmieszne, ale nikt z nas wcześniej tej rybki samemu nie robił. Pewne było tylko to, że karpia trzeba wypatroszyć i pokroić. Nawiasem mówiąc - taka rada ode mnie - jeśli zamierzacie robić karpia, to zaopatrzcie się w ostry nóż, bowiem będzie Wam zdecydowanie łatwiej kroić rybę w dzwoneczki.
Przejrzeliśmy kilka książek, przeczytaliśmy kilkanaście przepisów i w końcu wybraliśmy. Idąc tropem Kuchni polskiej Ewy Aszkiewicz zdecydowaliśmy się na klasycznego karpia smażonego w cebuli.
=============================================================
Potrzebujemy:
1) Karp (najlepsze sztuki to 1,5-2kg)
2) 4 duże cebule
3) bułka tarta
4) kilka jajek
5) sól
6) mąka
7) łyżeczka zmiażdżonych w moździerzu przypraw - tu umieszczamy liść laurowy, ziarna czarnego pieprzu, ziarna ziela angielskiego, parę ziarenek kolendry
8) olej
Koszt łączny: ok. 22zł - porcja na 5 osób
=========================================================================
Przygotowanie:
Kwestia patroszenia ryby, jak się domyślacie jest pracą dla ludzi o nieco mniejszej wrażliwości na zwierzęcy żywot :)
1) Zabijamy karpia
2) Odcinamy głowę na wysokości końca skrzeli (ważne, abyście mieli ostry nóż!)
3) Rozcinamy rybę wzdłuż brzucha prawie po sam ogon, a następnie wyciągamy z niego flaki ;p
4) Nożem zeskrobujemy łuski i usuwamy pozostałości śluzu (nie ściągamy skóry)
5) Karpia kroimy w dzwoneczki
6) Kroimy cebulę w cieniutkie krążki
7)Poszczególne części karpia nacieramy przygotowanymi chwilę wcześniej przyprawami z moździerza.
8) Układamy karpia warstwami do szklanego pojemnika. Każdą warstwę okładamy cebulą.
9) Chowamy całość do lodówki
10) Na godzinę przed smażeniem obtaczamy rybę w mące
11) Po godzinie karpia obtaczamy w roztrzepanym jajku, a następnie w bułce tartej
12) Karpia smażymy na dobrze rozgrzanej patelni rumieniąc go z dwóch stron
13) Po usmażeniu ryby na tę samą patelnię wkładamy cebulkę i czekamy aż się zarumieni
14) Układamy karpia i cebulkę w szklanym pojemniku
=========================================================================
Jak widać, karp wymaga trochę uwagi, ale satysfakcja z jego przygotowania i specyficzny, rzadko, bo spotykany jedynie w okresie świątecznym smak jest godny tej krwi i długich minut spędzonych przy garach :) Zresztą, zawsze możecie podzielić się pracą ze znajomymi :)
Jakość ostatniego zdjęcia nie powala, bo mogłem zrobić tylko jedno. Chwilę później karpia w misce już nie było :-)
Smacznego!
Rafał
Źródło:http://cozjesc.blogspot.com/2012/12/karp-po-staropolsku.html