Wykonanie
W chwilach, kiedy jest mi trochę smutno najchętniej sięgam po dobrze znane słodkości- takie, które przywołują ciepłe wspomnienia, dają coś w rodzaju poczucia bezpieczeństwa. Jak jest u Was z pożegnaniami? Ja zwykle nie jestem w stanie wydusić z siebie w tym czasie zbyt wiele, bo albo próbuję powstrzymać łzy, albo robię co tylko
mogę żeby nie mówić do widzenia . Lubię napisać czasami list, wiecie, z
serii tych "otwórz dopiero w samolocie" . A
potem jest różnie, z reguły z każdym kolejnym dniem coraz lepiej, przyzwyczajam się i uspokajam, chociaż wciąż czuję trochę pustkę. Ale to nic,
potem uświadamiam sobie, że od teraz każdy dzień będzie zbliżał nas do kolejnego spotkania- czas płynie naprawdę szybko. Nieważne już, czy zobaczymy się za rok, dwa czy cztery- ja już do tego czekania przywykłam, a to czyni przecież każde spotkanie bardziej wyjątkowym, prawda?★ Murzynek ★Składniki:/keksówka, albo kwadratowa blacha/1/2 szkl.
mleka albo
wody1 szkl.
cukru3 łyżki
kakao1 kostka
masła4
jajka-
białka i
żółtka osobnokilka kropel
olejku arakowego1 i 1/2 szkl.
mąki1 łyżeczka
mąki ziemniaczanej2 łyżeczki
proszku do pieczeniaMleko/
wodę,
cukier,
kakao i
masło pogotować do rozpuszczenia, można też dodać kilka kostek
czekolady. Zdjąć z gazu i pozostawić do wystygnięcia. Kiedy czekoladowa mieszanka wystygnie wmieszać
żółtka, olejek, a
potem mąki i
proszek do pieczenia. Z
białek ubić piankę i delikatnie wmieszać ją do ciasta.Piec w piekarniku nagrzanym do 180 °C przez ok. 50 min.Ciasto można polać
polewą czekoladową i posypać
kokosem.
Chciałabym jeszcze o czymś napisać- muszę, bo inaczej prawdopodobnie
będę próbowała się od tego wymigać. A więc od tej wiosny postanawiam:
Jest to chyba jedyny punkt, którego nie udało mi się zrealizować z mojego
planu Dobrego Samopoczucia, który rozpoczął się rok temu. Przez ostatni rok zrobiłam dla siebie naprawdę dużo- zaplanowałam sporo wiosennych zmian, głównie związanych z odżywianiem i pielęgnacją. Najlepsze w całym planie było to, że moje postanowienia nie skończyły się wraz z końcem wiosny czy lata, ale zostały ze mną do tej
pory i sprawiły, że czuję się dużo lepiej- naprawdę fajnie jest zrobić coś dla samej siebie.Trzymajcie kciuki-
będę ćwiczyć, biegać, skakać na skakance i jeździć na rowerze :)