Wykonanie
Jest to deser wyjątkowo efektowny, wyjątkowo smaczny, słodki i baaardzo trudny do ładnego podzielenia :)Jeszcze rok temu piekłam coś co nazywałam Pavlovą, jednak dziś wiem, że nie było nią do końca. Jednak człowiek nie mając internetu, nie mając dostępu do
wiedzy jaka się w nim znajduje nigdy nie wiem do końca czy robiąc daną potrawę robi ją całkowicie dobrze. Szczególnie jest był to wypiek, bądź potrawa której nikt w rodzinie nie robił przed nimMoja
beza ówczesna była bardzo smaczna, jednak nie miała piankowego wnętrza. Wtedy nawet nie wiedziałam, że takie można osiągnąć i że takie właśnie być powinno.Dziś jest inaczej. Wiem więcej, umiem więcej i nadal się uczę. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, bo
daje mi to niesamowita satysfakcję :)Deser/ciasto/wypiek... ? W
sumie nie do końca wiem gdzie zakwalifikować Pavlową. Wiem natomiast że jest nieziemsko pyszna, słodka, ale nie mdła, rozpływająca się w ustach, piankowa, chrupka i delikatna jednocześnie. Jednym słowem obłędna :)Wiem jeszcze jedno,
będę robić ja tak często jak często znajdę sposób na wykorzystanie pozostałych z niej
żółtek ;) Tym razem zrobiłam z pozostałych
żółtek advocata (po raz kolejny ;) ),przepis na niego znajdziecie tutaj . Ale nie może być tak za każdym razem, bo można by w alkoholizm popaść. Choć obie rzeczy moglibyśmy wszyscy spożywać bez końca.Niestety sezon na
truskawki dobiega końca, więc jeśli chcecie Pavlową zrobić z tymi
owocami to musicie się pospieszyć.
Składniki:6
białek300g
cukru1 łyżeczka
skrobi ziemniaczanej1 łyżeczka
soku z cytryny, lub
białego octu winnegoDodatkowo:600ml
śmietany kremówki 30%1 łyżka
cukruziarenka z
laski waniliitruskawki, lub inne świeże
owoceA tu w piekarniku:
Przygotowanie:
Białka ubijamy na sztywno i pod koniec ubijania dodajemy po łyżce
cukru, nadal miksując. Na sam koniec trzeba dodać łyżeczkę
skrobi i
soku z cytryny i krótko zmiksować.Na blaszce układamy papier do pieczenia i rysujemy na nim okrąg o średnicy 22-24cm (ja odrysowałam od talerza). Wykładamy na niego masę z
białek. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i po pięciu minutach zmniejszamy na 140st. Pieczemy 90 minut. Po 10 minutach od wyłączenia uchylamy lekko drzwiczki piekarnika i tak studzimy
bezę najlepiej całą noc.Krótko przed podaniem ubijamy 600ml dobrze schłodzonej
śmietany kremówki, ew. z dodatkiem 1 łyżki
cukru, choć nie jest on konieczny i ziarenkami wyskrobanymi z
laski wanilii.
Śmietanę rozsmarowujemy na
bezie, a na niej układamy
owoce. Podajemy od razu.Smacznego :)
Przepis dodaje do akcji: