Wykonanie
W poniedziałek rano wyciągnęłam A. na spacer do pobliskiego parku. Całymi dniami
siedzi w domu i przemieszcza się jedynie do toalety albo kuchni. Chodzenie o kulach musi być uciążliwe.Chciałam porobić zdjęcia zimy, która spadła na nas w święta. Zaśnieżone ulice, białe drzewa wyglądały bajecznie. Szkoda tylko, że mamy kwiecień. W tamtym roku, o tej
porze dawno mieliśmy rozpoczęty sezon grillowy a teraz sama już nie wiem kiedy to nastąpi.
Po drodze widziałam plakat zachęcający do wzięcia udziału w castingu do "Mam talent". Czy ja mam jakiś talent? - pomyślałam. Do marudzenia - A. wyprzedził moją odpowiedź. Nie ma to jak wiara we własną żonę :)
Po powrocie do domu, zrobiłam obiad. Szaszłyki z
kurczaka i pieczone zimeniaczki. Wyszły soczyste i chrupiące, takie jak lubię najbardziej.Składniki na szaszłyki:
pierś z kurczakacukinia6
pieczarekczerwona paprykaczerwona cebulachili w proszku
sólzioła prowansalskieDodatkowo
ziemniaki i
oliwa z oliwek.
Kurczaka pokoiłam w kostkę i doprawiłam. Odstawiłam na godzinę aby się zamarynował. Resztę składników pokroiłam w podobnej wielkości kawałki.
Ziemniaki lekko podgotowałam i odcedziłam.Składniki na szaszłyki ponadziewałam na patyczki. Na blaszce ułozyłam
ziemniaki, polałam
oliwą z oliwek. Na wierzch położyłam szaszłyki. Włożyłam do pieca, nastawionego na 200 stopni na około pół godziny.