Wykonanie
Mimo mało zachęcającej pogody pojechaliśmy na weekend na działkę. Pogoda na szczęście nas oszczędziła, padało malutko i głównie w porach które nas rekreacyjnie nie interesowały. Mały brykał, grabił z dziadkiem, woził taczkami z tatą a ze mną gotował jak zawsze. A propos, ostatnio byliśmy na pikniku rodzinnym w żłobku Bąbla. Były różne gry i zabawy włączające rodziców, jednym z nich było "jak znamy/znacie wasze dziecko". Żłobkowa Ciocia czytała opis dziecka a rodzice musieli zgadnąć, że to o ich brzdącu. Opis Bartka zaczynał się od słów "co rano gotuje dla całej grupy...." od razu wiedziałam, że to moje dziecko. Coraz bardziej jestem skłonna kupić mu te "wypasioną" stojącą kuchnię z pełnym wyposażeniem. Na szczęście są też w innych kolorach niż różowe.Tym razem w grillowym menu były szaszłyki z
indyka i
żeberka inne niż ostatnio.
Marynata do
indykasok z całej
pomarańczy1 łyżka sosu słodkiego
chilli1 łyżeczka
miodu1 łyżka
syropu borówkowegoszczypta
pieprzu cayenne2 łyżki
oliwyW tej mieszaninie, pokrojony w kostkę,
indyk powinien poleżeć kilka godzin, najlepiej całą noc. Gotowego
indyka nadziewamy na szpadki naprzemiennie z warzywami.Marynata do
żeberek2 łyżki
musztardy Dijon2 łyżki
keczupu1 łyżka
koncentratu pomidorowego1 duża łyżka
miodu2 łyżki
oliwy2 łyżeczki
sosu worcester1 łyżeczka
sosu sojowe ciemnego
Żeberka pokrojone na porcje smarujemy gęstą marynatą i zostawiamy na noc. W trakcie grillowania kilkakrotnie smarujemy
żeberka. Pycha.