Wykonanie
Pyszna potrawa warzywna wywodząca się z Prowansji, w Polsce znana głównie dzięki kreskówce o sympatycznej francuskiej myszce z 2007 roku. Myszka marzyła o ugotowaniu tego dania, Wy możecie zrobić to w każdej chwili ;) Jest to niesamowicie tania propozycja obiadowa - za wszystkie warzywa wystarczające na ok. 6 porcji zapłaciłam niecałe 7 złotych, jest to więc niezła opcja dla studentów :)Składniki:- 1
bakłażan- 1
cukinia- 2
papryki (mogą być różnokolorowe)- 4
pomidory- 2 duże lub 3 małe
cebule- 2 ząbki
czosnku- pęczek
natki pietruszki-
zioła prowansalskie-
tymianek-
sól,
pieprz-
olej /
oliwa do smażenia
Pierwszym krokiem będzie ogarnięcie "szalonego
jabłka", jak przez
wieki nazywano
bakłażana przypisując mu wywoływanie u ludzi szaleństwa - powaga! W
sumie jabłko to nie takie dalekie skojarzenie, bo tak naprawdę
bakłażan jest
owocem. Dokładnie
jagodą. Do tego krewniakiem tytoniu. Życie zaskakuje :D Nasz bohater nie wywołuje co prawda szaleństwa, ale zawiera dużo goryczy, należy więc dać mu się "wypłakać". W tym celu kroimy go w plastry takie jak powyżej, obficie obsypujemy
solą, wkładamy do durszlaka i zostawiamy na jakieś pół godziny, by przemyślał sobie swoją przeszłość. Po tym czasie powinien wyrzucić z siebie całą gorycz i szaleństwo ;) Wystarczy teraz wypłukać go z
soli, osuszyć ręcznikiem i pokroić w dość dużą kostkę.
Paprykę kroimy jak lubimy - u mnie były paski.
Cukinię w zależności od rozmiaru w plasterki lub półplasterki.
Cebulę w kostkę,
czosnek drobno siekamy,
pomidory parzymy, obieramy ze skórki, usuwamy twarde elementy i kroimy byle jak, i tak się rozpadną ;)
W zasadzie na tym nasza praca się kończy, reszta
zrobi się niemalże sama ;) Do dużego garnka wlewamy
olej (ok. 4-5 łyżek), a gdy się rozgrzeje wrzucamy
cukinię i
bakłażana. Dodajemy po łyżce
ziół prowansalskich i suszonego
tymianku, mieszamy, obsmażamy.
Gdy warzywa zmienią kolor dodajemy
cebulę i
czosnek, smażymy jakieś pięć minut, a następnie w garnku lądują
papryki i
pomidory.
Od tego momentu leniuchujemy ok. 40 minut, a warzywka na małym gazie pod przykryciem bulkają sobie i miękną. Jeśli będzie za dużo
wody, to na koniec wystarczy ją odparować ;) Teraz doprawiamy gotowe danie
solą,
pieprzem i
ziołami wedle uznania, dodajemy posiekaną
natkę pietruszki i zajadamy :) Gotowe danie doskonale smakuje na ciepło i zimno, można jeść je samo, z
ryżem,
pieczywem lub jako dodatek do
mięs, na przykład
schabu w ziołach .Smacznego!