Wykonanie
-Kochanie, czy Ty umiałabyś zrobić suflet?Pytanie spadło na mnie niczym grom z jasnego nieba.-Wiesz! Taki jak na filmach. Ten, który wszystkim opada...- Ciągnął dalej Mąż.-To chyba ważne wyzwanie, dla kucharza. Prawda? - świadomie lub przypadkiem poruszył wrażliwą strunę mojej duszy.Zakopana po uszy w notatkach, zamiast skupić się na przygotowaniach do ważnych egzaminów myślałam o suflecie. Pomimo usilnych starań, przez cały dzień nie odzyskałam spokoju ducha. Musiałam spróbować:)W encyklopedii
wiedzy wszelakiej odnalazłam informację, iż najważniejsze jest idealne trzymanie się proporcji, temperatur i czasu
trwania poszczególnych etapów. Ważny jest każdy ułamek grama i każda sekunda. Mimo wszystko przygotowanie wcale nie jest ani trudne ani nawet pracochłonne. Natomiast efekt.... Mhmmm.... Przewyższa wszelkie oczekiwania!!Gotowy suflet ma kremową konsystencję i porowatą strukturę, Łyżeczka włożona w sam jego środek powinna bardzo powoli zapadać się w dół.
188g
mleka34g
mąki34g
masła135g ciemnej
czekolady98g
cukru68g
żółtek112g
białek7g
soliMasło,
mąkę i
sól utrzeć łyżeczką na jednolitą masę.
Mleko podgrzać wraz z 75g
cukru, aż do połączenia składników. Dodać masę
maślaną i podgrzewać jeszcze przez około 4 minuty, aż masa zgęstnieje. Rozpuścić w niej połamaną
czekoladę, po czym dodać
żółtka i utrzeć. W międzyczasie nagrzać piekarnik do 190 stopni, a kokilki wysmarować dokładnie
masłem i obsypać
cukrem.
Białka ubić na sztywną pianę, dodać 23g
cukru i nadal ubijać, aż do jego rozpuszczenia.
Białka delikatnie, ale dokładnie wymieszać z masą
czekoladową. Przelać do kokilek, wyrównać powierzchnię, wstawiać do nagrzanego piekarnika i piec 17 minut bez termoobiegu. Podawać bezzwłocznie po wyjęciu z piekarnika.P.S. Mam nadzieję, że wybaczycie mi jakość zdjęć w tym
poście. Wszystkie robione wieczorem, przy sztucznym świetle jako świadectwo radości i zachwytu z mojego udanego eksperymentu:)!Zrobiłam suflet!Jestem kucharzem;)!!