Wykonanie
Wczoraj w nocy, podczas nauki buszowałam troszkę po pewnym blogu.
Okryłam na nim przepis na pancakes bez
jajek, hmmm, zawahałam się, ale odpisałam.Dzisiaj rano wyskoczyłam z łóżka i pobiegłam prosto do kuchni, nie do jakiejś tam łazienki, tylko o kuchni! Zmieszałam szybko składniki, które jak się okazało zapadły mi w pamięć. Dodałam tylko mniej
cukru pudru i dosypałam
jabłkowej herbaty.Zostawiłam ciasto i poszłam pod prysznic,żeby mnie nie kusiło smażyć naleśników z ciasta, które sobie nie poleżakowało spokojnie :).To moje pierwsze pancakes :). Wyszły malutkie, złociste i pulchniutkie z
jabłkowym aromatem, mmm.W sam raz na taki szary dzień jak dzisiaj! Od razu człowiekowi jakoś tak raźniej, jak mu wyjdzie coś nowego.Ciekawe, czy nauka też mi dzisiaj tak będzie szła(iść to pójdzie na pewno, ale coś mi się wydaje,że mam ogromną ochotę iść do lasu, a to chyba nie jest zbyt dobry kierunek).Wcięłam z
żurawinką odrobiną różano-
malinowego sosiku.Polecam!A teraz, już już, szybciutko do nauki, bo czas ucieka.Milej niedzieli!__________________________Ingrediencje:1 szklanka (250 ml) zimnego
mlekata sama szklanka
mąki pszennej1 łyżeczka
proszku do pieczenia2 łyżki
cukru pudru (dodałam mniej)2 łyżki roztopionego
masłaszczypta
soli2
torebki herbaty jabłkowo-cynamonowej (u mnie
Magic Apple od Tekkanne)Czary:Wszystkie składniki zmiksowałam i odstawiłam na pół godziny.Nagrzać patelnię i smarować odrobiną
oleju (ja użyłam w tym celu gumowego pędzelka). Nakładać łyżkami ciasto, rozprowadzać łyżką delikatnie malutkie placuszki, ale w miarę szybko, bo ciasto przywiera dość szybko. Kiedy pojawia się pęcherzyki przewrócić jednym szybkim ruchem. Smażyć na złoto.Podawać z czym tylko chcecie :). Polecam
miód (chociaż samej mi się dzisiaj upstrzyło coś innego).