Wykonanie
Zaczęło się od...
kawy. Po którą poszłam do kuchni. Dochodziło południe i trochę już byłam głodna, a jakoś nie uśmiechała mi się kanapka, stwierdziłam więc, że równie dobrze
mogę zjeść wczesny obiad :-)Od kilku dni nosiłam się z zamiarem ugotowania
makaronu bucatini w
soku pomidorowym, ale okazało się, że akurat ten konkretny magicznie wybył z kuchni - na szczęście były jeszcze rurki. Ale do rurek nie pasowały planowane do bucatini klopsiki - tu na ratunek przyszedł
kurczak z rosołu. Jeszcze resztka
serka mascarpone pozostałego po walentynkowych piankach - i obiad się urzeczywistnił. Od pomysłu do obiadu w 25 minut. Świetny sposób na wykorzystanie
kurczaka z rosołu. I jeżeli właśnie takiego
kurczaka użyjecie - danie robi się jednogarnkowe. Mimo prostego wykonania, sprawdzi się na wspólną kolację przy
winie i na pewno zaskoczy słodko-
ostrym smakiem!Składniki :butelka pikantnego
soku pomidorowego (u mnie Pudliszki - 300g)150g
makaronu (rurki, ewentualnie świderki, kokardki, muszelki)100g
mięsa z kurczaka (użyłam z rosołu, ale można podsmażyć pierś)70g
serka mascarpone1 łyżka
oliwy z oliwek1 łyżeczka drobno posiekanych papryczek jalapeno1 łyżeczka
brązowego cukruszczypta
soliDo rondla wlewamy
sok pomidorowy i drugie tyle przegotowanej
wody. Dodajemy łyżkę
oliwy z oliwek i szczyptę
soli, mieszamy i kiedy wszystko się zagotuje wrzucamy
makaron.Gotujemy al dente (zajmie to trochę dłużej niż czas podany na opakowaniu!), w tym czasie
makaron powinien wchłonąć większość płynu. Dodajemy
serek mascarpone, papryczki jalapenos i
brązowy cukier, mieszamy delikatnie aż
serek się rozpuści i uzyskamy
pomarańczowy sos.
Dodajemy
mięso kurczaka i na wolnym ogniu gotujemy, często mieszając, przez ok. 5 minut.Podajemy posypane
parmezanem.
Może wydawać się
dziwne, że nie użyłam właściwie żadnych przypraw, ale pikantny
sok pomidorowy załatwił sprawę - nawet
pieprz, który zazwyczaj dosypuję do wszystkiego i w dużych ilościach - tu okazał się zbędny! Myślę, że nie raz jeszcze wypróbuję dania z
makaronem gotowanym w
soku pomidorowym, polecam Wam wypróbować ten sposób i... improwizować!! :-)