"MURZYNEK BAMBO W AFRYCE MIESZKA...", czyli czekoladowego szaleństwa ciąg dalszy

Wykonanie

Przepis wyciągnięty prosto z maminego zeszytu z przepisami. Wspaniale wpisuje się w ostatnie zapotrzebowania mojego czekoladoholizmu. Dla mnie, był on tam od zawsze. I w dzieciństwie było mi dane spróbować go nie jednokrotnie, a nawet wręcz dosyć często.
Pamiętam, że mama musiała mnie powstrzymywać abym po pierwszym etapie przygotowania, zbyt dużo nie degustowała, gdyż pierwszy etap wystarczy, aby cieszyć się przepyszną polewą kakaową.
Murzynek
Składniki:
1 1/2 szklanki cukru
250 g masła (czyli w dzisiejszym przeliczeniu na kostki 1 i 1/4 kostki)
1/2 szklanki mleka
3 łyżki ciemnego kakao
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
Przygotowanie:
Mleko, masło, cukier, i kakao mieszamy w garnuszku na małym ogniu, aż do rozpuszczenia i połączenia się składników, po czym studzimy. Klika łyżek odlewamy i zostawiamy na później - na polewę.
Resztę łączymy z mąką wymieszaną z proszkiem i jajkami.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 40 minut. Z racji, że kolor ciasta jest dość ciemny i nie widać po rumianości, czy jest już gotowe, sprawdzamy patyczkiem, czy ciasto nie jest w środku zbyt wilgotne i czy patyczek jest czysty i suchy.
Po upieczeniu i wystudzeniu (!) możemy przełożyć masą serową (przepis podany poniżej), albo dżemem i polewamy pozostawioną polewą.
Warto zrobić kilka dziurek patyczkiem do szaszłyków, przed przekrojeniem, aby polewa wniknęła głębiej do wnętrza ciasta.
masa serowa:
1 opakowanie twarożku homogenizowanego (150 lub 200 g)
125 g masła
1 1/2 szklanki cukru pudru
cukier waniliowy
sok z cytryny
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym, po czym dodać serek i soku z cytrynowy do smaku.