Wykonanie
Bardzo lubię proste zupy, zwłaszcza po wypasionych przyjęciach. W moich stronach zalewajka, w innych nazywana
żurkiem, przeważnie była królową poniedziałków. Po obfitych niedzielnych posiłkach lub świątecznych obżarstwach, pragnie się prostej zupy i dlatego jest ona taka wyjątkowa. Jednak nie byłabym sobą, gdybym do niej czegoś nie dołożyła. Ze wschodnich przypraw cenię
kurkumę, gdyż oprócz walorów zdrowotnych potrawy wyglądają apetycznie.Składniki (na 4 osoby)4-5 dużych
ziemniaków2 litry
wody0,5 szklanki barszczu własnej roboty - potrzebujemy do tego słoik,
mąkę żytnią i
wodę, zaczynamy od dwóch łyżek i szklanki
wody (mieszamy), trzymamy w cieple, na drugi dzień dodajemy kolejne dwie łyżki
mąki i pół szklanki
wody (mieszamy), cały czas w cieple pod czystą ściereczką lub folią z dziurkami, na trzeci dzień kolejne dwie łyżki i pół szklanki
wody.1
cebula2 ząbki
czosnku0,5 płaskiej łyżeczki
kurkumyodrobinę roztartej
bazyliisól,
pieprz do smaku2 łyżki
oleju lub plaster
boczku ( w zależności od diety)PrzygotowanieUmyte i ubrane
ziemniaki kroimy w kostkę, zalewamy
wodą, solimy i stawiamy na płytę.
Cebulkę kroimy drobno i rumienimy na rozgrzanym
oleju lub
boczku (kwestia wyboru), dodając pod koniec starty
czosnek. Całość dodajemy do gotującej zupy. Zalewajka gotuje się około 15 minut (
młode kartofle gotują się tylko 10 minut). Na koniec wlewamy barszcz, dodajemy
kurkumę,
pieprz i próbujemy, Zupa jest bardzo smaczna i nigdy się nie przeje. Polecam!!!