Kto nigdy pasztetu nie robił, niech uwierzy na słowo , że nie jest to takie trudne. I proszę się nie tłumaczyć brakiem np.maszynki do mięsa. Ja tym razem posłużyłam się malakserem z nożami. I wszystko pięknie się zmiksowało na gładką mięsną masę. Do zrobienia do mowego pasztetu wystarczy:ok 40dkg wątróbki drobiowej (oczyszczonej)1 podwójna pierś z kurczakakawałek karczku z tłuszczem (ok 40 dkg)ok 40 dkg łopatki wieprzowejmarchewkacebulapietruszkaseler4-5 czerstwych bułek4 jajka, sólpieprz i gałka muszkatołowa, ziele angielskie, liść laurowyMięso oprócz wątróbki gotujemy z jarzynami zielem i liściem do miękkości- wody tyle aby mięsa było lekko przykryte. Osobno gotujemy wątróbkę ok 20 min( po ugotowaniu wodę z pod wątróbki wylewamy) Kiedy mięso się ugotuje do gorącego wywaru wkładamy suche bułki czekamy aż namokną i wszystko ostygnie. Wszystko co przygotowaliśmy miksujemy bądź mielimy partiami do uzyskania gładkiej masy. Dodajemy tyle płynu aby uzyskać pastę konsystencji nie lejącej ale nie za suchej. Do tego wbijamy 4 jajka dodajemy przyprawy(proszę nie zapomnieć o gałce muszkatołowej) i wszystko dokładnie wyrabiamy. Pasztet najlepiej piec w jednorazowych aluminiowych keksówkach dobrze wysmarowanych masłem i obsypanych bułką tarta) Do pasztetu możemy dodać śliwki suszonemorele bądź żurawinę. Pieczemy w 180 st ok 90 min ( do w miarę suchego patyczka) Pozostawiamy w foremkach do ostudzenia. Spróbujcie warto.