Wykonanie
Wiem, to już prawdziwy „hardcor”… ale co ja poradzę, że lubię tradycyjną kuchnię polską… a Monatowa dla mnie to prawie jak Biblia.Polacy od zawsze jadali dużo
podrobów i w moim rodzinnym domu było podobnie – pamiętam raz, w czasach kryzysu mama kupiła w sklepie krowie wymiona i zrobiła z tego potrawkę – to był już „hardcor” do kwadratuDziś proponuje móżdżek w kokilkach, przepis na bazie przepisu Monatowej z lat 30-tych – u mnie w foremkach z folii aluminiowej.Ponieważ z góry podejrzewałam, że „młodzież” może
mieć opory, powiedziałam im co jedli dopiero po konsumpcji – repetowali po dwa
razy dopóki się nie dowiedzieli… w końcu musiałam im powiedzieć, bo ilość była ograniczona i nic by nie zostało dla mnie i dla MWP
Ci którzy odważą się spróbować nie pożałują, naprawdę w takiej wersji móżdżek jest bardzo smaczny.Składniki:móżdżek wieprzowy (u Monatowej cielęcy) – 35 dkg,
cebula – 2 szt,
marchewka- ½ szt.
ocet spirytusowy – 2 łyżki,
ziele angielskie – 3 kulki,
liść laurowy – 1 szt,
masło- 100 g,
mąka pszenna – 2 małe łyżki lub jedna duża,
śmietana kwaśna – 200 ml,
bulion (u mnie
woda) – 3-4 łyżki,
żółtka – 2 szt,
sól do smaku,
pieprz do smakukromki
chleba lub weki – 8 szt.Przygotowanie:Móżdżek umyć i obrać z błon. Zagotować pół litra
wody, posolić, wlać
ocet, dodać jedną pokrojoną
cebulę, startą
marchewkę,
ziele angielskie i
liścia laurowego. Do takiego gorącego
wywaru włożyć móżdżek i gotować na małym ogniu około 10 minut.Wyjąć móżdżek z
wywaru i pokroić – nie za drobno. Na 70 g
masła zeszklić bardzo drobno posiekaną
cebulkę. Dodać
mąkę i zrobić zasmażkę.
Śmietanę wymieszać z zimnym
bulionem (u mnie była zwykła zimna
woda) i wlać do zasmażki. Energicznie mieszać, żeby nie zrobiły się grudki. Do powstałej masy wrzucić posiekany móżdżek, posolić, popieprzyć dołożyć dwa
surowe żółtka i wymieszać. Nakładać masę do natłuszczonych kokilek/ foremek.Z
chleba (
bułki) foremką do
ciastek powykrawać krążki. Na każdej kokilce układać krążek z
chleba i odrobinę
masła (pomysł z grzanką na kokilce był mój). Zapiekać w nagrzanym do 180 stopni piekarniku około 20 minut. Podawać na ciepło. Naprawdę polecam.