Wykonanie
Dzisiaj będzie trochę bardziej hardkorowo. Mieszkańcy Azji Południowo-Wschodniej jedzą wszystko. Nie marnują nawet tego co pełza po drodze, więc tym bardziej nie marnują elementów zwierzęcej tuszy. U nas kilku szefów kuchni nazwało tą zacną inicjatywę "od nosa do ogona". Jestem jej absolutnym fanem:) Ponoć bycze jąderka to afrodyzjak. Są źródłem pełnowartościowego
białka i... są dobre . Dla mnie jest to mieszanina smaku
cielęciny i
wątróbki drobiowej. W teksturze przypominają trochę
małże Św. Jakuba i mają kolor starych
piersi z kurczaka:P Według mnie świetnie łączą się z
orzechami ziemnymi, słodkim
sosem sojowym,
grzybami shitake,
kolendrą. Poniższy przepis jest moim słodkim wymysłem:) Chciałbym go zadedykować mojemu koledze, który mieszka we Włoszech, przerobił wszystkie przepisy z bloga i to on zmusił mnie do powrotu do pisania. Michaś, I dare you. Mam nadzieję, że narzeczona będzie zadowolona. Do dzieła!:)Czas przygotowania 15 minutCzas smażenia 10 minutCzego potrzebujemy na 1 porcję:- połówka jądra wołowego przekrojonego wzdłuż na pół i pokrojonego w cienkie (1 cm ) paski,- 5 sztuk
suszonych grzybów shitake pokrojonych w ćwiartki(namoczonych przez 5 minut w ciepłej wodzie),- 1-2 ząbki
czosnku drobno posiekane,- 4 małe tajskie
bakłażany pokrojone w ćwiartki,- 3 małe
szalotki pokrojone w piórka,- 3 łyżki
oleju ryżowego,- 3 łyżki ciemnego
sosu sojowego,- 2 łyżki słodkiego
sosu sojowego- 1/2 pęczka liści
kolendry,- 1 łyżka
sosy rybnego sosu rybnego,- 1 łyżka
miodu,- 1-2 sztuki czerwonej
papryczki chilli oczyszczonej z nasion- sok z 1/2
limonki,- 1/3 szklanki
wywaru z zupy PHO lub
bulionu rosołowegoDo rozgrzanego mocno woka wlewamy
olej i czekamy pół minuty. Wrzucamy jąderka i smażymy około 4-5 minut. Jąderkom nic się nie stanie nawet przy dłuższym smażeniu. Niby
wołowinka, a jednak troche inna:P W międzyczasie wlewamy 1 łyżkę ciemnego
sosu sojowego i
sosu rybnego. Później dodajemy
czosnek, tajskie
bakłażany i
grzyby shitake. Po dwóch minutach dodajemy
cebulę, po 2 łyżki jasnego i słodkiego
sosu sojowego,
chilli,
miód i
limonkę. Na koniec dodajemy wywar/
bulion, mieszamy i wyłączamy gaz. Dodajemy posiekaną
kolendrę. Ja skonsumowałem z pieczonym taro. Smacznego!UWAGI:1. Jąderka najpierw obieramy ze skórki, myjemy pod zimną
wodą i osuszamy! Proponuję naciąć je delikatnie wzdłuż, a później łechtać je rękoma:PP2. Jąderka kupujcie świeże i nie trzymajcie za długo w lodówce.