Wykonanie
Żółta
dynia, żółty
kabaczek, żółty
bulion,
żółta soczewica, żółte
masło, żółta
cebula.
Por i
czosnek, na upartego, też lekko żółtawy. Jedyny inny, ale za to bardzo słuszny kolor ma pasta
chili, która podbija krem do ekstra ligi. Dodatek
soczewicy sprawia, że tego dnia nie chcecie zjeść już nic więcej. No może kawałek jogurtowej finansjerki, leciutkiego
ciasta francuskich bankowców, po
absolutnej odnowie biologicznej ;)Składniki na około 7-8 porcji:1/4 dynipół
kabaczka lub 2 małe, żółte
cukinie1 duża główka
czosnku1 wielka
cebula, w kostkę1 biały
por, w paseczki1 litr
bulionu, u mnie z wiejskiego brojlera1 łyżka
serka philadelphia1 łyżka pasty
chili1 łyżka
masła lub
oliwypół szklanki ugotowanej
żółtej soczewicyDynię i
kabaczek pokroić w mniejsze części, skropić
oliwą. Główkę
czosnku przekroić na pół. Piec warzywa w 200 stopniach około 40 minut (
czosnek dołożyć w połowie pieczenia). W dużym garnku rozgrzać
masło i zeszklić
cebulę z
porem. Dodać pieczone warzywa (
dynię ze skórą, z
kabaczka zdjąć,
czosnek wycisnąć z łupinek). Zalać całość
bulionem i gotować razem kilkanaście minut. W tym samym czasie ugotować na miękko
żółtą soczewicę. Zmiksować warzywa blenderem, doprawić świeżo mielonym
pieprzem, łyżką
serka, pastą
chili i podać z gotowaną
soczewicą.