Wykonanie
Grzybki.A więc i do mnie one dotarły. Bez obaw! Nie żadne halucynogenne (choć niektórzy pewnie zacierają rączki na samą myśl ;p ) ani takie muchomory (które są piękne, ale piekielnie trujące). PIECZARY! Kupiłam ich trochę za dużo i któryś z nast. przepisów też będzie z nimi w roli głównej. Nic to - jesień jest, można poszaleć :DOprócz
grzybków będzie też boczuś. A co? Że nie może? Pewnie, że może :PSkładniki:kilka plasterków
boczku wędzonego parzonego (u mnie dwa wystarczyły)pieczary (tak w przybliżeniu 6-7 sztuk na jeden raz)pół
cebulkidwie łyżeczki
śmietany 18%garść (albo dwie)
makaronuDziałajmy!
Na rozgrzaną pateloszkę wsypujemy
boczek pokrojony w kosteczkę i chwilę pozwalamy mu się przyrumienić. Jak już będzie gotowy do dalszej zabawy, wrzucamy mu do współpracy kosteczkowe
pieczarki (im też dajemy sekundkę na oswojenie się z nową sytuacją - zmaleją i nabiorą pięknego kolorku), a
potem cebula.
Teraz
śmietanka. Oczywiście. Wersja fit brzmi:
jogurt naturalny :D Mieszamy i możemy jeszcze na sekundę postawić na ogień, coby ciepłe było :D
Pewnie gdzieś-tam wcześniej domyśliliście się, że trzeba ugotować
makaron, prawda? :DOczywiście, że tak!W międzyczasie doprawiamy elegancko naszą kołderkę -
sól,
pieprz, jakieś
ziółka (tu
natka pietruchy) i co tam tylko Wam pasuje :D
Zapewniam - było pyszne!Niech dobre jedzenie będzie z
Wami!Buziaki :*A.PS Też czujecie, że dawno nie wstawiałam słodyczy?PPS Ostatnie dwa dni były ciepłe - oby takich więcej! xDPPPS Dziękujemy za ponad 2000 wejść! :**Paaa!