Wykonanie
Dzisiaj mam swój mały/wielki debiut. Upiekłam chlebek
bananowy, kilkanaście sztuk owsiano-
jabłkowych muffinek i przygotowałam
czekoladowo-
kokosową granolę. Po co to wszystko? Już wszystko wyjaśniam. Kilka dni temu dostałam propozycję współpracy od Smacznych Kąsków . Jest to stoisko ze zdrową i jednocześnie pyszną żywnością, które znajduje się na terenie mojej uczelni. Co tu dużo pisać - zgodziłam się, taka szansa nie zdarza się zbyt często i właściwie od razu wiedziałam, że chcę spróbować. Tak więc trzymajcie kciuki, mam nadzieję, że to, co przygotowałam będzie smakowało głodnym studentom!Mi smakuje granola, to na pewno! Skoro już robiłam ją dla innych to jak mogłabym nie zrobić jej również dla siebie? Zawsze byłam zdania, że ta domowa, a kupna to jak niebo, a ziemia. Spróbujcie, a przyznacie mi rację i już nigdy więcej nie sięgniecie po te, które
stoją na sklepowych półkach. Możecie ją dodawać do
jogurtu naturalnego (tak, jak ja dzisiaj!), do gorącego
mleka albo skradać garściami prosto ze słoika.
GRANOLA
KOKOSOWO-CZEKOLADOWAPrzepis (na bardzo duży słoik):4szkl
płatków owsianych górskich2szkl
wiórków kokosowych2
czekolady gorzkie4 łyżki (gorzkiego
kakao)1szkl
miodu2 łyżki
masłaPiekarnik nagrzać do 180 stopni.
Masło rozpuścić w garnuszku, dolać
miód i wszystko razem podgrzać. Odstawić do ostygnięcia.
Płatki owsiane,
wiórki kokosowe i
kakao wymieszać w misce. Dolać (chłodne już) rozpuszczone
masło z
miodem, wymieszać i przełożyć na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę. Wstawić do piekarnika i piec przez 40 minut, co jakiś czas delikatnie mieszając. W tym czasie posiekać
czekoladę. Gotową granolę wyjąć z piekarnika i odstawić. Gdy ostygnie dodać do niej kawałki
czekolady. Przesypać do słoika, zakręcić i przechowywać w suchym miejscu. Idealna do jogurtu/mleka/owsianek.