Wykonanie
Dziś jest
dziwny dzień. Miałam nie gotować, w końcu jest jeszcze trochę zupy kukurydzianej . Jest syta, więc po co drugie danie - myślałam. Wyjątkowo po godzinie dopadł mnie głód. I bliżej nieokreślona potrzeba ugotowania czegoś NATYCHMIAST. Bez konkretnego pomysłu, z lodówką pełną warzyw od Dziadków, zabrałam się za danie, które po 30 minutach wywołało u mnie cudowne uczucie sytości. A zapach w kuchni... obłędny. Wniosek jest jeden - w krótkim czasie, z dodatkiem
ryżu i bez konkretnego pomysłu można zrobić naprawdę fantastyczny obiad.
Składniki:- 1 torebka ugotowanego
ryżu,- 1
papryka czerwona,- 1
pomidor,- 1 średniej wielkości
por,- 1
cebula,- 1
marchewka,- 1
pietruszka,-
przyprawy Prymat:
papryka ostra granulowana, 2 łyżeczki
curry,
sól ziołowa,
pieprz mielony,
czosnek granulowany,
bazylia,
oregano,- 1 łyżeczka
oleju,- 2 łyżeczki domowej jarzynki rozpuszczonej w 3/4 szklanki
wody.Na łyżeczce
oleju podsmażamy pokrojoną w kosteczkę
cebulę. Solimy. Po chwili dodajemy pokrojoną w bardzo cienkie plasterki
paprykę,
pomidory w kostkę,
pora w talarki,
marchew i
pietruszkę w cienkie słupki. Całość posypujemy
curry,
solą ziołową i
pieprzem. Dolewamy rozpuszczoną w wodzie domową jarzynkę. Przykrywamy pokrywką, dusimy do miękkości warzyw (ok. 10 minut). Po tym czasie przyprawiamy do smaku, a następnie dodajemy torebkę ugotowanego
ryżu. Dokładnie mieszamy, dusimy jeszcze chwilę (1-2 minuty) i gotowe. Mój
ryż nie był ugotowany na sypko, ale to też ma swój urok. Smacznego!