Wykonanie
Sklepowe
wędliny już dawno skutecznie mnie do siebie zniechęciły. Wysoka cena, piękny, apetyczny wygląd... a na drugi dzień
dziwny zapach i zmieniony smak. Nie wspomnę o tym, jaka jest w dotyku... Po kilku dniach leżakowania w lodówce jest jeszcze gorzej. Któregoś dnia powiedziałam dość i zaczęłam piec kawałki
mięsa. Najpierw
schab,
potem coraz częściej
pierś z kurczaka. W końcu odważyłam się na przygotowanie domowej
szynki. Przeszukałam internet w celu znalezienia najbardziej odpowiadającego mi przepisu, zrobiłam... i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę.
Wędlina jest pyszna, szybka w przygotowaniu, zupełnie nieskomplikowana, soczysta i co najważniejsze... wiem, co jem. Zachęcam Was do samodzielnego przygotowania
wędlin - jest o wiele zdrowiej i smaczniej! Przepis z pewnością Was zaskoczy :)U mnie przepis zostaje na stałe, a sklepowe
wędliny całkowicie idą w odstawkę.Składniki:-1 kg
szynki (ja kupiłam od razu z siatką),- zalewa: 100 g
soli, 2 ząbki
czosnku przeciśnięte przez praskę, 2 łyżki
majeranku, 1/2 łyżeczki
pieprzu, 1
liść laurowy, 3 ziarenka
ziela angielskiego +
woda.Przygotowanie
szynki należy rozpocząć wieczorem, najlepiej dzień przed planowanym podaniem. Wszystkie
przyprawy zalewamy
wodą (należy dobrać garnek do rozmiaru
szynki - tak, by zmieściła się cała, zalana
wodą) i zagotowujemy (najpierw wlałam litr
wody, po włożeniu
szynki dolałam więcej, by przykryła się zalewą). Do wrzącej zalewy wkładamy
szynkę (oczywiście wcześniej umytą i związaną siatką - można kupić od razu z siatką, lub samemu związać).
Szynka musi być w całości zanurzona. Doprowadzamy do ponownego wrzenia i od tej
pory gotujemy TYLKO 5 minut. Po tym czasie kuchenkę wyłączamy, garnek z
szynką przykrywamy i zostawiamy tak na całą noc.Następnego dnia zalewę z
szynką ponownie zagotowujemy i od tego momentu ponownie gotujemy tylko 5 minut. Kuchenkę wyłączamy i już bez przykrycia zostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Gdy zalewa będzie zimna,
szynkę wyjmujemy i wkładamy do lodówki. Po schłodzeniu jest gotowa do spożycia.Na początku zachęcam do zrobienia zgodnie z przepisem, później można dobierać
przyprawy do własnego gustu. Smacznego! :)