Wykonanie
Miałam ochotę na naleśniki. Poszłam do sklepu, kupiłam
jajka. Otwieram lodówkę, by wyjąć
mleko i... wychodzę z siebie. Niech to szlag... Nie ma
mleka. Ooo nie, nie
będę znowu szła do sklepu, chociaż spacer w złości wskazany. Myślę sobie odpręż się, jak cię na psychologii uczyli. Nerwy w kuchni niewskazane. Oddech raz, oddech dwa i mam nowy pomysł. W lodówce było niewiele, bo mieliśmy po pracy
Męża jechać na zakupy, więc trzeba było zrobić coś z niczego. I powstało coś, co zostaje z nami na stałe - kotlety jajeczne, urzekające prostotą i niebanalnym smakiem. Lubicie takie obiady?Przy okazji zapraszam Was do nowej zakładki " Świątecznie ". Już wkrótce będzie bogatsza o nowe przepisy :)
Składniki na ok. 6 kotletów:- 4
jajka ugotowane na twardo,- 1
jajko surowe,- 1-2 łyżeczki
natki suszonej Prymat (może być świeża, ja nie miałam),- 1 łyżeczka
papryki słodkiej Prymat,-
sól,
pieprz do smaku,-
bułka tarta do panierowania,-
olej do smażenia.
Jajka gotujemy na twardo, obieramy ze skorupki, płuczemy, kroimy na drobną kostkę. Dodajemy
jajko surowe,
przyprawy. Mieszamy do momentu, aż powstanie zwarta masa. Formujemy kotlety, panierujemy w
bułce tartej. Smażymy na rozgrzanym
oleju. Po usmażeniu układamy na ręczniku papierowym, by pozbyć się nadamiaru tłuszczu. Smacznego!!!