Wykonanie
Kochani, wybaczcie za moje chwilowe milczenie, ale powolutku staram się wrócić do formy. Na szczęście jestem na bieżąco z postami, a resztę nadrobię niebawem.
Póki co, nowe przepisy są efektem gotowania na zaś, bo moja chwilowa niedyspozycja nie pozwala mi na zbyt długie stanie przy kuchni. Chyba nosem wyczułam zbliżające się przeziębienie, bo w poniedziałek ugotowałam jedzenia na całą armię - ponad 100 uszek, pierogi, barszcz czerwony i
makaron. I jeszcze zamarynowałam
schab, o którym w przypływie temperatury zapomniałam. Przepis na uszka i pierogi znacie, na barszcz też, więc
pora na
makaron. Tym razem zachciało mi się zrobić coś bardziej przyjemnego dla oka, stąd kokardki. Przepis na ciasto pochodzi z Moich Wypieków - jest identyczny jak na ciasto pierogowe.
Składniki:- 3 szklanki
mąki pszennej,- 1 szklanka wrzącej
wody,- 1
jajko,- niecała łyżeczka
soli,- 1 łyżeczka
oleju.Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera i miksujemy do momentu, aż się połączą. Przekładamy na blat, zagniatamy. Powstałą kulę dzielimy na 3 mniejsze kawałki, 2 z nich przykrywamy folią i odstawiamy na bok. Na posypanym
mąką blacie rozwałkowujemy ciasto (grubość wg uznania, u mnie ok. 2-3 mm). Za pomocą
ostrego noża, rozwałkowany placek kroimy na paski o grubości ok. 2-3 cm. Następnie każdy pasek kroimy tak, by powstały prostokąty o dłuższym
boku 2-3 cm i krótszym ok. 1 cm. Za pomocą kciuka i palca wskazującego, zlepiamy środki każdego prostokąta tak, by powstała kokardka. Robimy to bardzo starannie, by podczas gotowania kokardka się nie rozkleiła. W taki sam sposób postępujemy z pozostałym
ciastem. Uwaga! Z całej porcji wyjdzie bardzo dużo kokardek! Gotujemy w osolonym wrzątku, ok. 2 minuty od wypłynięcia. Smacznego!