ßßß
Ciasto lane to przysmak mojego dzieciństwa. Robiła je zawsze moja babcia. Co prawda nie było wtedy patelni teflonowych, a ciasto smażyło się na tzw. „blasze” z pieca węglowego, jakie kiedyś wszyscy mieli w kuchni. Smak był nieco inny i oczywiście lepszy. W dzisiejszych czasach mało kto ma w domu jeszcze taki piec, ale alternatywna wersja z patelnią całkiem dobrze się sprawdza :) Prawdę mówiąc placuszki upiekłam, bo dostałam na nie smak i nie miałam zamiaru dodawać ich na bloga, ale jak na nie popatrzałam, to doszłam do wniosku, że kojarzą się nieco z jutrzejszymi Andrzejkami, więc co tam, poszalejemy :)
Składniki:2 jajkaSzczypta soli2 – 3 łyżki mąkiJajka wbijamy do kubka lub małego garnuszka, solimy, dodajemy mąkę i mieszamy wszystko razem widelcem, tak długo aż nie będzie grudek. Ciasto powinno być lekko lejące, jeśli jest zbyt gęste dolewamy około łyżkę wody i ponownie mieszamy. A jeśli zbyt lejące, dodajemy jeszcze trochę mąki.Gotowe ciasto wylewamy łyżeczką lub widelcem na rozgrzaną teflonową lub ceramiczną patelnię i pieczemy obustronnie bez dodatku tłuszczu. Najlepsze wzorki wychodzą, gdy ciasto lejemy z wysokości :)
R E K L A M A