Wykonanie
Do tego ciasta przymierzałam się wielokrotnie i jakoś tak się układało, że odkładałam na później, po czym najnormaniej w świecie zapominałam. Nooo... właściwie to sama nie wiem, chyba mnie już skleroza znienacka chwyta! Jak ja mogłam tego ciasta jeszcze nie zrobić skoro jest ono super pyszne! Ciasto nie jest za słodkie, mięciutkie, wilgotne za sprawą
jabłek. Polewa chałwowa jest tutaj wręcz konieczna, bo bardzo ubogaca je
smakowo. Dodatkowym walorem tej pyszności jest szybkie wykonanie i efektowny wygląd.Przepis pochodzi z miesięcznika Ciasta domowe nr 155 z 2005r. Nieznacznie zmodyfikowałam.
Składniki (na formę o wym. 24x39 cm):1000g
jabłek180g
cukru do ciasta7 łyżek
cukru do piany z
białek1 kostka
masła220g
mąki tortowej100g
wiórków kokosowych8
jajek1 opakowanie
cukru wanilinowego (16g)2 łyżeczki
proszku do pieczenia2- 3 łyżeczki
kakaododatkowo na polewę
chałwową :200g
chałwy kakaowo-waniliowej2 czubate łyżki
cukru10g
masła4 łyżki
mleka20-30 g
płatków migdałowych do posypaniaWykonanie :
Jabłka obieramy, ścieramy na tarce o dużych oczkach i lekko odciskamy dłońmi sok.
Masło ucieramy do białości i porcjami dodajemy
cukier, a następnie
żółtka. Wsypujemy
mąkę wymieszaną z
proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy.Dodajemy pianę z 4
białek i jeszcze raz delikatnie mieszamy.Ciasto dzielimy na 2 części. Do jednej dodajemy
kakao i dokładnie rozprowadzamy. Ciasto
kakaowe wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia formę o wymiarach. 24x39 cm. Pozostałe
białka ubijamy na pianę, dodajemy 7 łyżek
cukru oraz
wiórki kokosowe, mieszamy. Pianę
kokosową dajemy na ciasto
kakaowe, a następnie odciśnięte
jabłka wymieszane z
cukrem wanilinowym i przykrywamy
białym ciastem ( ciasto nakładałam za pomocą dekoratora do ciast po czym rozprowadzałam delikatnie
łopatką).Pieczemy ok. 50 minut w temp. 180°C. Dekorujemy polewą
chałwową i posypujemy
płatkami migdałowymi.Wykonanie polewy chałwowej :
Masło, 2 łyżki
mleka,
cukier oraz pokruszoną
chałwę gotujemy na jednolitą masę, stale mieszając. Gdy składniki się połączą i masa zacznie się gotować zdejmujemy z ognia. Wlewamy pozostałe 2 łyżki
mleka, stale mieszając do chwili częściowego ostygnięcia.
Polecam również :