Wykonanie
Dzisiaj kilka słów wstępu... Blog zaczęłam prowadzić, dla siebie samej - jako książkę kucharską. Z biegiem czasu okazało się, że służy ona nie tylko mi, ale również i moim znajomym. Po pewnym czasie okazało się, że również osobom mi zupełnie obcym. Niektóre z przepisów znam tak dobrze, że nie musiałabym ich zapisywać i tutaj zamieszczać. Robię to jednak na prośbę znajomej, która uświadomiła mi, że będąc
panią domu z długoletnim stażem można nie wiedzieć, jak przyrządzić... kotlet
schabowy i jak połączyć
przyprawy, aby ze sobą współgrały w jakiejkolwiek potrawie. Część przepisów jest właśnie dla takich "zagubinych we własnej kuchni"...W związku z powyższym dzisiaj chciałabym poruszyć kwestię przygotowywania, panierowania i smażenia kotletów
schabowych. Dzisiaj również chciałabym Was prosić o czynny udział w przepisie i o podzielenie się swoimi sposobami na przyrządzanie kotletów
schabowych. Jaki jest Wasz sekret? Jestem bardzo ich ciekawa, gdyż k otlet
schabowy, jak to kotlet, niby nic trudnego. Należy go rozbić tłuczkiem, dodać przypraw, panierować, a
potem usmażyć na patelni. Prawda jest jednak taka, że co jem kotlet z "innej ręki" to inny smak i chrupkość jest wyczuwalna. Zastanawiam się gdzie kryje się sekret zrobienia dobrych kotletów i to w chrupiącej panierce? W związku z powyższym proszę podzielcie się sekretem - jak Wy przygotowujecie w swoich kuchniach kotlety
schabowe uważane przez innych za mistrzostwo? Pozdrawiam Was serdecznie.Kotlet
schabowy w panierce z
bułki tartej domowej roboty
Składniki:- poporcjowane kotlety
schabowe-
sól,
pieprz,-
przyprawy:
majeranek,
słodka papryka,
czosnek,
cebula,- panierka:
mąka, rozkłócone
jajko,
bułka tarta-
olej do smażeniaPrzygotowanie:Kotlety rozbijamy na grubość według własnego uznania. Ja preferuję "warszawskie", rozbite prawie, że do granic możliwości. Następnie przyprawiamy według uznania. Przyprawiamy obie strony, nie tylko jedną, tak, aby cała powierzchnia rozbitego
mięsa była opruszona
przyprawami. Ręką przyklepujemy
przyprawy do powierzchni
mięsa, następnie panierujemy z obu stron kolejno w
mące,
jajku,
bułce tartej.Na patelni podgrzewamy
olej. Kotlety kładziemy dopiero, kiedy
olej wyraźnie jest gorący. Można to sprawdzić wrzucając na patelnię okruch z
bułki tartej. Jeśli wyraźnie skwierczy - patelnia gotowa. Kotlety nie przewracamy na drugą stronę dopóki jedna nie będzie upieczona tak jak sobie tego życzymy. Nie smażymy 2x tej samej strony.Smacznego!