Wykonanie
Nigdy nie
jadłam takiej ilości
śliwek, co w tym sezonie; codziennie są na tapecie, aż się zastanawiam czy mi to nie zaszkodzi;)Tym razem deser warstwowy, który uwielbiam (jako formę deseru) i robię w kombinacjach jakie tylko mi przyjdą do głowy, a teraz przyszła mi właśnie taka:)Składniki:kilka
śliwekkawałek kwaśnego
jabłkałyżka oleju/dobrego
masłamiód/słódszczypta
cynamonu,
imbiru i
kurkumysok z cytrynykilka listków
miętypłatki orkiszowe
słoneczniksezambananIlości wg uznania.Robiłam tak:Na rozgrzany w rondelku
olej wrzuciłam wypestkowane i przekrojone
śliwki (sł), chwilę dusiłam, dodałam szczyptę
cynamonu (sł/o) i
imbiru (o), 2 łyżki zimnej
wody (sn), pokrojone
jabłko i łyżeczkę
soku z cytryny (k) - dusiłam do rozpadu
jabłek i
śliwek, czyli ok. 10 min.Po zdjęciu z ognia dorzuciłam szczyptę
kurkumy(g), a po lekkim przestudzeniu łyżkę
miodu akacjowego (sł) i pokrojone drobno listki
mięty (o).W międzyczasie na patelni uprażyłam
słonecznik,
sezam i
płatki orkiszowe i zmiksowałam
banana.A
potem pozostało tylko ułożyć w warstwach w szklance: masa
śliwkowo-
jabłkowa, masa bananowa, część ziaren i reszta masy śliwkowej posypanej resztą ziaren.I zjeść:)
"Nie każdy, kto nosi skórę tygrysa jest odważny"Autor (?)Komentarze