Wykonanie

Dwa ostatnie tygodnie to czarna dziura w moim życiorysie. Dawno nie miałam tyle roboty i dziwię się, że nie padłam na twarz. Ale teraz mam wolne, więc
mogę oddać się w końcu przygotowaniom do świąt. Tak, tak, ja jeszcze w lesie.Mam wolną chatę.
Małż został wypchnięty na spotkanie ze znajomymi. Jeszcze w locie pochwycił przygotowaną przekąskę - kieszonki z
serem camembert i
żurawiną. Coś na szybko i "do rączki". Ja wolę na zimno, ale prosto z piecyka też są w porządku.Na 8 sztuk:-opakowanie
ciasta francuskiego (ok. 350g)-opakowanie
sera camembert (120-150g)-ok. 50g
suszonej żurawiny-1
białko-gruba
sól do posypania
Żurawinę zalewamy wrzątkiem kilka godzin wcześniej (czasem, jak goście są pod drzwiami, pomijam namaczanie), odsączamy na sitku.Ciasto kroimy wzdłuż na pół, następnie dzielimy na kwadraty. Na każdym z nich układamy po kawałku
sera i kilka
owoców żurawiny. Brzegi ciasta smarujemy
białkiem i składamy na pół (wzdłuż lub po przekątnej). Dokładnie sklejamy. Smarujemy
białkiem i posypujemy grubą
solą. Wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy 10-12 minut, do zrumienienia.

Smacznego!