Wykonanie
Lato i wczesna jesień to w Italii najbardziej odpowiedni czas na festyny, czyli
festa & sagra
time!Oba te terminy wywodzą się z łaciny: sagra od sacrum-sacro- święty, a
festa od festum- święto religijne.Każde, nawet najmniejsze miasteczko ma swojego miejscowego świętego (santo partono), którego relikwie i podobizny obnosi się w dzień tegoż świętego w procesji po ulicach. Tym wydarzeniom z reguły towarzyszy miejscowy jarmark, wiele wrzawy, muzyki i występów. Oczywiście swiętuje całe miasteczko, wszystkie zakłady są zamknięte, tak aby każdy mógł wziąć udział w uroczystościach, a
potem w festynie.Na równi z uroczystościami religijnymi, obchodzone są sagry, czyli święta smakoszy, organizowane na cześć jakiegoś produktu żywnościowego, np.
wina,
trufli,
kasztanów, dyni czy
sera. Dzięki tego typu jarmarkom, można lepiej poznać dany region i włoskie specjały. Według mnie, im mniejsze miasteczko i mniejsza skala danego święta, tym lepiej, gdyż łatwiej jest poobserwować Włochów, to jak się bawią i skosztować miejscowych specjałów.Parę tygodni temu miałam okazję wziąć udział w bardzo lokalnej sagrze” Sagra degli antichi sapori”- “Festyn antycznych smaków”. Dzieci miały okazję dowiedzieć się jak się robi
chleb, oraz własnoręcznie go przygotować, a w domu pozostało tylko pozwolić mu urosnąć i upiec.
Nie może zabraknąć straganów z lokalnymi specjałami
Sagrom często towarzyszy “motyw edukacyjny”, tutaj “antichi mestieri”-“zapomniane zawody”. Urzekła mnie perfekcyjna dbałość o szczegóły i wielkie zaangażowanie.
Ten starszy Pan, aż mi podziękował za zrobienie zdjęcia. (wyrób siedliska do krzesła)
Wyplatanie koszyków
Zioła i drobne upominki.
Mennica i wyrób świec
Cieśla i jego królestwo
Najstarszy sposób wypieku
chleba, po wyrośnięciu bochenki kładziono na drewnianej ławie i przykrywano je dużą pokrywką, na którą nakładano żarzące się drewno. Zadziwiające jest to, że chlebek pieczony tylko “z góry” , cały jest niesamowicie chrupiący.