Wykonanie
Czyli kolejny
drink w wykonaniu wujenki Joanny.
Nie mogłam się oprzeć, by nie dodać przepisu na tego
drinka, który ostatnio stał się jednym z moich ulubionych
napoi alkoholowych.Aperol jest chyba najpopularniejszym aperitifem podawanym w północnej części Włoch. Serwowany jest w każdym barze, bez wyjątków!!!Niestety w Polsce Aperol jest dość ciężko kupić, chociaż podobno w
Krakowie można go dostać w paru miejscach, więc gdy skończą się moje zapasy to sprawdzę dostępność i na pewno dam znać :)Aperol to gorzki
likier na bazie
pomarańczy i
rabarbaru, na pierwszy rzut oka przypomina
Campari, ale jest znacznie delikatniejszy- 11%
alkoholu.Spritz należy do
alkoholi, które na długo pozostają w pamięci i sprawiają że powrót do "normalnych, lokalnych"
napoi wysokoprocentowych jest niezbyt przyjemny.Picie Spritza jest ceremonią- wyobraźmy sobie uroczą knajpkę na stoku z pięknym
widokiem na Dolomity i
drinka w ręce. Cóż więcej do szczęścia potrzeba???Składniki:Prosecco,
woda mineralna,kruszony
lód,plaster
pomarańczy- do dekoracji.Wykonanie :
Do wysokiego kieliszka wrzucamy pokruszony
lód, wlewamy ok 40 ml Aperola, 80 ml Prosecco i uzupełniamy
wodą mineralną.
Drinka ozdabiamy plasterkiem
pomarańczy.W Polsce zamiast Prosecco używam białego,
wytrawnego wina (gdyż łatwiej mi je kupić) i dodaję gazowaną
wodę mineralną- efekt końcowy też jest dobry :)
Adesso beviamo l'aperitivo:)