Wykonanie
Piątek wieczór. Za oknem zadymka,
Oliwek unieruchomiony bolącą nogą, w spiżarce żadnych
owoców ani świeżych, ani puszkowych.A ciasto to by się zrobiło, choćby dla samego zapachu, który unosić by się miał po domu.I wyszło Oliwkowi ciasto kryzysowe:) Podstawowe składniki i przepis wzięłam z mojego ukochanego ciasta
śliwkowego :)Lista zakupów na blachę 34 x 24:2 szklanki przesianej
mąki3/4 szklanki
cukru1/2 szklanki
oleju (u mnie kujawskiego)1/2 szklanki
mleka5
jajek1 mały
proszek do pieczenia i gwóźdź programu:2 szklanki
dżemu - u mnie
brzoskwiniowego, ale każdy może dodać o swoim ulubionym smaku:)Całe
jajka utrzeć z
cukrem. Dodać
mąkę wymieszaną z
proszkiem do pieczenia. Dodawać stopniowo
mleko i
olej. Ucierać na gładką masę. Na koniec dodać
dżem. Dobrze wymieszać.Ciasto wylać do formy. Piec ok.1 godziny w 180st (grzanie góra- dół). W połowie pieczenia ciasto przykryłam folią aluminiową i podpiekłam sam dół, aż do suchego patyczka. Ciasta nie wyjmować od razu z piekarnika.Przed podaniem posypałam
cukrem pudrem. Ciasto wyszło słodkawe i mokre.Za oknem zawierucha, pada śnieg, więc zdjęcie w klimatach mroźnych:)
Smacznego życzy
oliwek:)