Wykonanie
Kompot z suszu kojarzy mi się ze świętami, a jeszcze bardziej dzieciństwem. Nie wyobrażam sobie bez niego wigilii Bożego Narodzenia. Uwielbiam kiedy jest dobrze schłodzony. Gorącego nie lubię. Jeżeli nigdy jeszcze nie robiliście kompotu, zachęcam spróbować, jednak nie
daję gwarancji, że posmakuje każdemu, bo jest dość specyficzny. Ci, którzy tak jak ja, kompot z suszu kojarzą z dzieciństwem, będą zachwyceni 🙂Zobacz też:Tradycje wigilijne – opłatek, sianko pod obrusem, miejsce dla wędrowca…Potrawy wigilijne.
Karp. Kompot z suszu. Pierwsza gwiazdka.Porcji: ok. 5 l Czas gotowania: 1 dzieńSkładniki500 g
suszonych owoców (mieszanka
jabłka,
gruszki,
śliwki -
śliwki nie za dużo, aby kompot nie był gorzki)3 laski
cynamonu10
goździków5 łyżek
miodupołowa
cytrynyokoło 5 litrów
wodyPrzepis1
Owoce dokładnie płuczemy, przekładamy do garnka i zalewamy 2,5 l
wody. Odstawiamy w chłodne miejsce na 24 godziny.2Po tym czasie oddzielamy
owoce od
wody, w której się moczyły.
Wodę przelewamy do garnuszka, dodajemy
miód,
goździki,
cynamon oraz skórkę i sok z połowy
cytryny. Kiedy się zagotuje, przelewamy do
owoców.3Następnie dodajemy do całości około 2,5 -3,5 przegotowanej
wody, w zależności od tego, jaki smak chcemy uzyskać. Najlepiej
wodę dodawać stopniowo, do uzyskania pożądanego aromatu.4Według mnie najlepiej smakuje kompot schłodzony. Jeżeli uważacie, że jest mało słodki, możecie dodać
miód lub
cukier.