ßßß Cookit - przepis na Porozmawiajmy o bieganiu

Porozmawiajmy o bieganiu

nazwa

Wykonanie

Mam do Was dzisiaj pytanie dotyczące biegania. Biegacie, biegaliście lub zamierzacie biegać ? Chciałabym dzisiaj podzielić się z Wami moją przygodą z bieganiem. Powiem szczerze, że biegać bardzo nie lubiłam, jak ktokolwiek kiedykolwiek mnie ciągnął na bieganie ja zawsze odmawiałam. Próbowałam kilka raz podejść do tego całego biegania i po kilku, dosłownie kilku próbach się poddawałam.
Powód ? zadyszka, brak tchu, kłucie w klatce piersiowej, zmęczenie organizmu i ból nóg. Biegając myślałam, że zaraz padnę i już nie wstanę, poważnie udawało mi się przebiec zaledwie 500 m i musiałam robić przerwy. Dlatego po tych wszystkich niepowodzeniach powiedziałam sobie dość, ja się do biegania po prostu nie nadaje i niech wszyscy mi dadzą święty spokój. Dodam, że nie należę do leni kanapowych, uwielbiam jazdę na rowerze, spacery z psem, ćwiczenia - zumbę lub inne. I nie lubię stać w miejscu, ciągle gdzieś mnie nosi i coś robię. Tak więc myślałam, że z bieganiem pójdzie mi łatwo. Był czas nawet jak ćwiczyłam Chodakowską, ale przestałam ze względu na problemy z kręgosłupem.
No to dałam sobie spokój z bieganiem, chociaż w głowie cały czas kiełkowała myśl, że może jeszcze kiedyś mi się uda.
No i wszystko się odwróciło o 180 stopni w tym roku. Wszystko zaczęło się w marcu, gdy w telewizji zobaczyłam program o slow joggingu i postanowiłam także spróbować. Pomyślałam sobie, że to może być coś dla mnie. Co to takiego ten slow jogging. Jest to zdrowa aktywność przeznaczona dla każdego, dosłownie dla każdego. Posiada wszystkie plusy biegania a nie posiada minusów. Co dla mnie było najważniejsze - a mianowicie to, że nie powoduje urazów, nie mamy zakwasów (na początku były, teraz już nie), nie bolą nas mięśnie i nie czujemy takiego zmęczenia jak przy normalnym bieganiu. Zalet jest wiele, po pierwsze poprawia nam się kondycja i wydolność całego organizmu, z pewnością zaletą jest spadek kilogramów i poprawa wyglądu sylwetki. Slow jogging obniża ciśnienie krwi, poprawia krążenie, poprawia nasz metabolizm. Biegnąc tym sposobem lądujemy na śródstopiu, co chroni nas przed kontuzjami i urazami stawów kolanowych i kręgosłupa. Regularne bieganie pozwoli zapobiec chorobom takim jak cukrzyca, otyłość, nadciśnienie i miażdżycę. Poza tym wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie.
Jak zacząć biegać, to proste. Opowiem Wam jak ja zaczęłam. Pewnego dnia (marzec) postanowiłam z mężem zacząć biegać slow jogging, najpierw dużo na ten temat czytaliśmy opracowań. Następnie udaliśmy się do sklepu kupić sobie odpowiedni ubiór i obuwie. Teraz już jest ciepło, więc spokojnie możecie biegać w zwykłych spodenkach czy legginsach i koszulkach, ale jak ja zaczynałam pogoda była dość kapryśna a ja nie chciałam się rozchorować, więc kupiłam wszystko co potrzeba. Wygodne legginsy, oddychającą koszulkę, bluzę, opaskę na włosy, buty i skarpetki oraz biustonosz. Polecam bo w zwykłym biega się troszku niewygodnie. I tak uzbrojona, ubrana i pozytywnie nastawiona ruszyłam przed siebie, ja biegam z mężem i powiem Wam, że tak jest raźniej, jedna osoba motywuję drugą i w towarzystwie biega się lepiej. Na początku biegaliśmy około 2-3 km. Powoli i nigdzie się nie spieszyliśmy, wyglądało to tak, że kawałek biegliśmy i kawałek szliśmy szybszym marszem. Ja to nazwałam fazą rozgrzania i fazą schłodzenia, bieg nas rozgrzewał a jak już byliśmy jak piece to następowała faza schłodzenia czyli odpoczynku. Wtedy łapaliśmy oddech, bicie serca zwalniało i jak mogliśmy normalnie oddychać to znowu biegliśmy, i tak w kółko. Z czasem wydłużał się dystans biegu a zmniejszał chodzenia. Biegaliśmy 4 razy w tygodniu - dwa dni bieganie i dzień przerwy i tak cały czas. Oczywiście nadal jeździłam na rowerze, bo to bardzo lubię. Mamy czerwiec, więc śmiało mogę powiedzieć, że biegamy 3 miesiące i nastąpiła wielka poprawa i teraz mogę wykrzyczeć, że bieganie sprawia mi wielką radość. Poprawiła mi się znacznie kondycja, teraz biegamy ponad 6 km i zajmuje nam to średnio godzinę. Nadal robię sobie przerwy podczas biegu na chodzenie, ale są to krótkie przerwy no i dystans się znacznie wydłużył z 2-3 km do 6,5 km. W życiu bym nie powiedziała, że dam radę przebieg chociażby 1 km a teraz spokojnie bez przerwy biegnę 2 km. I powiem Wam, że jest raz lepiej raz gorzej, wszystko zależy od samopoczucia, pogody, czasami jestem mniej zmęczona czasami bardziej. Ale nie zrażam się - po prostu biegnę, jak mam dość idę i znowu biegnę. Każdy z nas to wszystko może sobie dograć indywidualnie, tutaj nic nas nie goni, nie startujemy w wyścigu, po prostu mamy się czuć dobrze a spływający pot wyzwala u mnie radość i czuję się szczęśliwa, po biegu mogłabym góry przenosić.
Myślicie pewnie, ze to nie dla Was, ja też tak myślałam na początku. Po prostu wstańcie z kanapy i idźcie pobiegać, to jest naprawdę przyjemne. I nie ma tu ograniczeń wiekowych, każdy może zacząć w swoim tempie, nawet biegając 15 minut na początku, ważne jest to abyśmy się ruszali.
Polecam Wam zajrzyjcie do internetu, tam jest wiele informacji na temat slow joggingu i są nawet filmiki, które tłumaczą jak to ma wyglądać. Koniecznie zajrzyjcie tutaj ja się z tej stronki dużo dowiedziałam i nauczyłam. Dla mnie bieganie to także sposób na stres, po ciężkim dniu w pracy nie padam na kanapę, nie zasypiam tylko zakładam adidasy i idę truchtać. To jest naprawdę super sposób na nerwy i złe samopoczucie. No i wygania lenia, to jest także trening silnej woli i samozaparcia.
Ja teraz biegam trzy razy w tygodniu, poniedziałek, środa i piątek. W między czasie jeżdżę na moim ukochanym rowerze Dahonie. I mam się wspaniale. W niedzielę zazwyczaj odpoczywam udając się na długi spacer z psiakiem całą rodziną, lub oddajemy się innym przyjemnością.
Ja spróbowałam, udało mi się i biegam i biegać będę. Zachęcam Was także do spróbowania, jeżeli macie jakieś pytania lub też biegacie piszcie o tym w komentarzach, macie jakieś spostrzeżenia i uwagi to podzielcie się nimi.
Źródło:http://www.kulinarnamaniusia.pl/2015/06/porozmawiajmy-o-bieganiu.html