Wykonanie
Wracam do zapowiadanej wcześniej kolejności. Oto drugi przepis z weekendu poprzedzającego chrzciny chłopaków - spędzonego u Mamy. Kiedy Mama poszła do kościoła moją siostrę przycisnęło by zrobić jej słodką niespodziankę. Ciasto musiało być na tyle szybkie by było gotowe jak Mama
wróci. Siostra znalazła przepis w necie (wybaczcie, ale źródła nie znam)...i wcieliła go w życie. A ja ... fotki robiłam. Sprawdźcie jak zrobić ciasto w 10 minut.
Składniki:
1 mały kubeczek
jogurtu naturalnego3 kubeczki
mąki pszennej2,5 kubeczka
cukru (może być mniej wg upodobań)1 kubeczek
oleju w temp. pokojowej3
jajka w temp. pokojowej1,5 łyżeczki
proszku do pieczenia1 łyżeczka
cukru waniliowegoPrzygotowanie:Cóż.... składniki miksujemy ze sobą po kolei tzn.
jajka ucieramy z
cukrem, następnie dodajemy
olej i
jogurt i mieszamy na wolnych obrotach z
mąką i
proszkiem do pieczenia. A powstałą masę wylewamy do wyłożonych papierem wąskich blaszek. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok 45 minut (ale najlepiej patyczkiem kontrolować stan wypieczenia) I to całe przygotowanie.Ciasto jak na pierwszy raz wyszło świetne. Trochę popękało podczas pieczenia, ale wcale nie ujęło mu to uroku, a tym-bardziej smaku. Samo przygotowanie - błyskawiczne, bezproblemowe i bezbrudowe (ponieważ do odmierzenia wszystkich składników używamy jednego naczynia - może być to kubeczek od
jogurtu). Ciasto dobre na sucho - bo jest bardzo wilgotne. Nada się także do przełożenia kremem - nawet bez nasączania. Na zdjęciu z braku laku - krem kupny, więc nie ma o czym się rozpisywać. Pewne jest, że naprawdę warto zrobić to ciasto. Uratuje Wam tyłek w przypadku niezapowiedzianych gości bądź nagłego przypływu chęci na
słodycze. Polecam. Nasza Mama była zadowolona, jak również jej Zięciowie, którzy ze smakiem pałaszowali ciasto.