Wykonanie
I pomyśleć, że kiedyś bałam się piec
ciasta drożdżowe - bo albo nie rosło, albo za twarde, zawsze coś było nie tak Początkowo ciasto jak na złość nie chciało mi urosnąć, ale gdy zdążyłam o nim już zapomnieć pięknie ruszyło do góry - zapewne było mu trochę zimno :) Na szczęście jak widać zła passa już minęła, teraz drożdżowce robię z wielką przyjemnością, a z jeszcze większą je zajadam :) Ten przepis zagwarantuje nie tylko super wypiek, ale także pozwoli pozbyć się
żółtek, które czasami zalegają w naszych lodówkach. Tym razem postawiłam na mini ciasta, posypane obficie
owocami i kruszonką. Jeszcze ciepłe podane z zimnym
mlekiem lubię najbardziej.Składniki:3,5 szkl
mąki pszennej50 g świeżych
drożdży3/4 szkl ciepłego
mleka (ok 50*C)1 szkl
cukruszczypta
soli125 g
masła4
żółtka + całe
jajkokruszonka:50 g
masła1 szkl
cukru1 szkl
mąkitruskawki i
jagody1.
Masło roztapiamy i studzimy. Do połowy
mleka wkruszamy
drożdże, wsypujemy 1 łyżkę
cukru i 2 łyżki
mąki, zaczyn przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ok 15 minut). W tym czasie
żółtka,
jajko i
cukier ucieramy na jasną i puszystą masę. Gdy masa podwoi swoją objętość dodajemy przesianą
mąkę, rozczyn i pozostałe
mleko. Dłońmi lub za pomocą haka wyrabiamy ciasto. Gdy zacznie lekko odchodzić od dłoni, wlewamy
masło i dokładnie wyrabiamy. Miskę z
ciastem przykrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.JEŻELI CIASTO BARDZO BĘDZIE SIĘ KLEIŁO, DOSYPUJEMY JEDYNIE ODROBINĘ
MĄKI I DŁUŻEJ NIE WYRABIAMY. W MOMENCIE WYKLEJANIA BLACHY
CIASTEM DŁONIE MACZAMY W MĄCE.2. Jedną dużą zwykłą, lub dwie formy na mini bochenki smarujemy
masłem i wysypujemy delikatnie grysikiem. Wyrośniętym
ciastem drożdżowym wylepiamy dno blaszek, a następnie posypujemy je świeżymi
truskawkami i
jagodami. Składniki na kruszonkę łączymy ze sobą (w razie potrzeby dosypujemy
cukru i
mąki) i gotową posypujemy ciasto.3. Ciasto pieczemy w 170*C przy funkcji termoobiegu do momentu, aż jego boki będą brązowe. Moje mini ciacha piekłam przez 25 minut.Ciasto oczywiście jemy jeszcze gorące z
kubkiem zimnego
mleka :)SMACZNEGO! :-)