Wykonanie
Lokalne targi to dla mnie obowiązkowy punkt programu podczas każdego mojego wyjazdu.Nie bez powodu na pierwszy ogień naszego pobytu na Maderze poszedł prawdziwy klasyk - targ Mercado dos Lavradores.Mercado dos Lavradores czyli r ynek r olników to jedna z najbardziej urzekających atrakcji wyspy.Grupa muzyczna przed wejściem na targ- zawsze tu pełno od r ó żnych artystów
Kocham robić zakupy na targach i bazarkach.Uwielbiam spacery po nich, czuć ich energię.Zachwyca mnie różnorodność i jakość produktów, które są na nich sprzedawane.Mercado dos Lavradores to targ, którego nie można przeoczyć będąc na Maderze.Mekka wszystkich turystów, którzy odwiedzają tę piękną wyspę.Wchodząc na targ, mieszanina kolorów wszystkich kwiatów w sprzedaży od razu przyciąga nasz wzrok...nasiona,
cebulki ... już tutaj możemy uświadomić sobie różnorodność
flory znajdującej się wyspie!Ale rynek nie kończy się tutaj ..!Można na nim również kupić świeże
ryby,
owoce tropikalne,
przyprawy oraz lokalne pamiątki.Znajdziecie tam całą masę świeżych
owoców. Istne szaleństwo kolorów i smaków.
Jeśli szukacie lokalnych przysmaków, znajdziecie kilka sklepów sprzedających
wina madera.Oprócz tego możecie kupić tradycyjny
chleb zwany bolo de mel.Bolo ma okrągły kształt, przypomina ciasto, gotowany jest na bazaltowej płycie i podawany jest z
masłem czosnkowym.Targ
mieści się w okazałym
budynku Art Deco, podzielony jest na dwa poziomy.Został wybudowany w 1940 roku przez architekta Edmundo Tavares.Struktura zachowała większość oryginalnych elementów.Ściany
budynku zdobią tradycyjne, biało-niebieskie kafelki portugalskie - azulejos.
Mercado dos Lavradores to tradycyjny, otwarty rynek, który kiedyś używany był tylko przez mieszkańców.W ciągu kilku ostatnich lat Madera stała się niezwykle popularna, a Mercado dos Lavradores stało się swego rodzaju atrakcją turystyczną.Nie dziwi mnie ten fakt, można tu poczuć trochę codzienne życie wyspiarzy... kupić liczne odmiany
owoców tropikalnych oraz ich krzyżówki takich jak
marakui z
bananem czy papai z
pomidorem.
Sprzedawcy zachęcają do spróbowania
owoców przed ich kupnem, ale zawsze można odmówić i iść dalej.Choć
powiem szczerze jest to niemożliwe, ma się chęć na wszystko.Lepiej nie próbujcie bo na pewno się skusicie !Uwaga na ceny, zwłaszcza
owoców ..!
N a pierwszym piętrze możemy znaleźć kolorowe stragany oferujące
suszone owoce.
Najbardziej mój wzrok przyciagąły wielobarwne kwiaty.
Kwiaty takie jak strelitza, znany jako rajski ptak, protea, orchide czy anturium.
Kwiaciarki w tradycyjnych maderskich strojach - czerwonych kaftanach i pasiastych spódnicach sprzedają na swoich straganach kosze we wszystkich rozmiarach oraz przygotowują kompozycje kwiatowe z wykorzystaniem lokalnych kwiatów.
Największe wrażenie zrobił na mnie targ
rybny znajdujący się w osobnym pomieszczeniu - jest po prostu oszałamiający.
Niezliczone ilości ryb .
Ryby każdej wielkości i rodzaju.
W szystko krojone przed sprzedawców.
Było tam wszystko, co tylko z morza może pochodzić od miejscowej espady czy gigantycznych
tuńczyków, od
małż po
ośmiornicę, od
krewetek do
kalmarów.Es pada
Dla każdego coś dobrego!Kiedy się udać ?Najlepiej wcześnie rano - kiedy rynek jest pełen świeżych ryb prosto z łodzi.AdresLargo dos Lavradores, Funchal, Madeira 9060 158, PortogalloPolecam również:Aveiro - portugalska miniaturka WenecjiMigawki ze
słonecznej PortugaliiPalheiros w Costa Nova do PradoZapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:)