Wykonanie
Często jest tak, że w gąszczu codziennych spraw nie dostrzegamy tego, co ważne. Praca, dom, dzieci, a gdzie w tym wszystkim czas na odpoczynek i przyjemności.
34-letnia Joanna od 10 lat sumiennie wykonywała swoje obowiązki w firmie farmaceutycznej. Jakież było jej zdziwienie, gdy pewnego dnia okazało się, że nastąpiła redukcja etatów, w wyniku której została zwolniona z korporacji. Kilka miesięcy bezowocnych poszukiwań pracy potrafi zniechęcić każdego. Wtedy właśnie Joannie trafiła się podróż do Tajlandii. Czy tam odnajdzie radość życia?Nie od dziś wiadomo, że ludzie pracujący w korporacjach spędzają tam długie godziny. Ciągłe podnoszenie swoich kwalifikacji.
Wyniki,
wyniki,
wyniki. Szaleńczy tryb życia może wykończyć każdego. Najgorsze jest jednak to, że ludzie zapatrzeni w swój sukces, firmę, której poświęcili życie często nie zauważają jak wiele
tracą. Cały czas w pracy, na szkoleniach, wyjazdach integracyjnych. Joanna nie była wyjątkiem. Bez
męża, dzieci. Długo nie mogła przywyknąć do tego, że jej dni nie są wypełnione pracą.Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie całe dni spędzać w biurowcu na 20. piętrze. Taka praca nie jawi mi się, jako przyjemność, a jako ciągła harówa. W imię czego? Pieniędzy, ambicji? Wolałabym
mieć mniej na koncie, a więcej czasu poświęcać sobie i bliskim. Agnieszka Walczak-Chojecka wydała swoją debiutancką powieść w 2013 r. Od tego czasu powstało wiele pozycji na ten temat. Wiele pisarek uciekło z korporacji, by w spokoju oddać się zajęciu, które kochają. Znam co najmniej jedną blogerkę, która z
korpo uciekła z głośnym krzykiem i nie zamierza już tam wracać. Nie twierdzę, że taki rodzaj pracy to zło. Chodzi tylko o to, aby zatrzymać się na chwilę i pomyśleć w jakim celu to robimy. Bo jeżeli przeliczamy to tylko na pieniądze to chyba coś jest nie tak z nami i otaczającym nas światem.Do tej
pory na rynku ukazały się trzy powieści pisarki. Poruszająca opowieść o walce z niepłodnością - ,,Gdy zakwitną
poziomki", erotyk ,,Włoska symfonia" oraz ,,Dziewczyna z Ajutthai" - opowieść o odnajdowaniu na nowo sensu pracy. Z wielką przyjemnością przeczytałam je wszystkie. Są niesamowicie wzruszające (przynajmniej te obyczajowe) i zmuszają do zastanowienia się nad tym, co jest dla nas naprawdę ważne. Idealna lektura na wakacje. Ja pochłonęłam ją w kilka godzin.