Wykonanie
Jakiś rok temu, na ekologicznym straganie, kupiłam kubek gorącej zupy jarzynowej wprost z gara. Była przepyszna – trochę jak barszcz ukraiński, trochę jak włoskie minestrone, tyle, że bez
makaronu. I teraz, przy okazji tego wiosennego dania, udało mi się przywołać ten smak.
Składniki3 ząbki
czosnku200g małych
marchewekCukiniaCzerwona cebula100g
wędzonego boczku2
pomidory malinoweNatkaPęczek
botwinki200g mrożonego
groszku2l
bulionu warzywnego150g
makaronu conchigliette piccole (czyli małych muszelek)
Sól,
pieprz2 łyżeczki zielonego pestoJeśli uda Ci się dostać
młodą marchewkę – koniecznie jej użyj, ja z braku takowej użyłam małych mrożonych
marchewek. Podobnie z
groszkiem – ideałem byłby świeży zielony. Jeśli masz trochę czasu i ambicji, możesz również zrobić domowe pesto (z
bazylii,
orzeszków piniowych,
oliwy i
parmezanu). Ja z lenistwa użyłam tym razem gotowego, ze słoika.PrzygotowaniePosiekaj
cebulę i
boczek, pokrój w cienkie plasterki
marchewki i
cukinię.Postaw duży garnek na średnim ogniu i wlej do niego trochę
oliwy (tak, wiem –
oliwa i
boczek, tłuszcz do tłuszczu, ale jeśli
boczek jest chudy, odrobina
oliwy nie zaszkodzi).Wrzuć na rozgrzaną
oliwę boczek, podsmaż aż się zrumieni.Dodaj
cebulę i wyciśnięty przez praskę
czosnek, smaż aż
cebula się zeszkli.Dodaj
marchewkę i
cukinię, duś wszystko razem, mieszając przez 5 minut.Sparz
pomidora i obierz go ze skórki, pokrój w kostkę.Posiekaj
natkę i razem z
pomidorem dodaj do garnka.
Botwinkę pokrój na centymetrowe kawałki,
buraczki (jeśli są) w cienkie plasterki, dorzuć do reszty gotujących się warzyw.Dodaj
groszek i zalej wszystko
bulionem.Doprowadź do wrzenia i dodaj
makaron oraz szczyptę
soli i
pieprzu, zagotuj.Zmniejsz płomień do małego i gotuj wszystko 10 minut.Dodaj pesto, wymieszaj, dopraw, jeśli trzeba.Smacznego!