Aromatyczny rosół wołowy

Wykonanie

Uwielbiam gorące zupy. Zwłaszcza zimą. Idąc do restauracji zawsze proszę o ekstra gorącą zupę. Od dziecka jestem także wielką fanką rosołu. Niedzielne obiady w dzieciństwie kojarzą mi się przede wszystkim z rosołem mojej babci, gotowanym na wiejskiej kurze i podawanym z domowym makaronem.
Makaronu sama nie robię, ale gdy tylko zaczyna się sezon nieprzyjemnej jesienno-zimowej pogody rosół gości na moim stole bardzo często. Gotuję go zazwyczaj na wołowinie (opcjonalnie na kaczce), koniecznie z dużą ilością warzyw i przypraw. Nigdy natomiast nie dodaję kostek rosołowych czy bulionetek. Wg mnie jest to chodzenie na łatwiznę, dlatego gorąco wszystkich zachęcam do odstawienia polepszaczy smaku i gotowanie rosołu wg starej sprawdzonej metody.
Składniki na garnek o pojemności 2 , 5 litra:
200 g mięsa wołowego z kością
4 duże marchewki
2 korzenie pietruszki
kawałek pora (biała część)
kawałek selera
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 papryka czerwona
1 łyżeczka suszonej pietruszki
1 łyżeczka suszonego lubczyku
1/2 łyżeczki suszonego rozmarynku lub 1 świeża gałązka
1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
1/4 łyżeczki cynamonu
sól morsa wg uznania
świeżo zmielony pieprz kolorowy
1 łyżeczka oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Mięso myję i wkładam do garnka z grubym dnem. Podsmażam na oliwie z oliwek z dodatkiem 2 ząbków czosnku przez 2-3 minuty z każdej strony.
W tym czasie obieram cebulę i przypalam ją nad gazem, aby zrobiła się miękka i lekko sczerniała.
Gdy mięso jest już delikatnie zarumienione dodaję do niego pokrojoną w kostkę marchewkę, pietruszkę i seler oraz por i cebulę. Całość zalewam zimną wodą i zmniejszam gaz do minimum. Podgrzewam bez przykrycia.
Jak tylko woda się zagotuje zbieram szumy i dodaję przyprawy. Gotuję na wolnym ogniu przez 2,5 godziny uzupełniając co pewien czas wodę.
Kiedy warzywa zrobią się miękkie, a mięso zacznie się rozpadać dodaję pokrojoną w kostkę paprykę i gotuję jeszcze przez 30 minut.
A Ty jakie zupy lubisz?
Szukasz inspiracji? Sprawdź moje inne przepisy na rosół i zupy .
Podobał Ci się ten wpis? Skomentuj go i podziel się nim z innymi.