Wykonanie
Mówi się, że jeśli nie widzisz
wody, z której wyłowiono
rybę - nie jedz jej. Jeżeli mielibyśmy się tego trzymać, powinniśmy jeść
ryby z Odry. Jedno jest pewne - nie odważę się jeść sushi z surową
rybą w Polsce. Nie ma praktycznie ŻADNEJ możliwości, ani jednego procenta szans, że po zjedzeniu surowej
ryby nie dostanę pasożytów mózgu i nie umrę! Don`t even try! Jedyne rozsądne sushi robi się z
wędzonego łososia, a Bear Grylls pewnie zjada więcej prochów na odrobaczanie niż czempionka wystaw kotów rasowych Pusia Pampusia. Widziałem na discovery tak kasus, że gościa bolała głowa, otworzyli mu ją a z wnętrza wypełzł żywy, pełzający splot robali, które wyżerały mu mózg...Tym oto barwnym i sympatycznym wstępem zaczynamy przygodę z sushi.Niezbędne elementa układanki:
łosoś wędzonysuszone
glony (
nori)
ryż do sushi (specjalny!)
ocet ryżowyawokadoogórekserek mascarponesos sojowychrzan wasabi
imbir marynowanySłuchajcie uważnie. Sprawy mają się tak:Najpierw należy ugotować
ryż. Specjalny
ryż do sushi charakteryzuje się tym, że po ugotowaniu bardzo się lepi. Po ugotowaniu i ostudzeniu dajemy do niego 3 łyżki
octu ryżowego. Ni mniej ni więcej - trzy.Przygotowanie sushiNa macie bambusowej (tak... konieczna jest mata bambusowa) rozkładamy
nori czyli suszone
glony z rodziny krasnorostów. Na te
glony walimy solidną łychę
ryżu i rozprowadzamy go po znacznej części powierzchni. Sprawę ułatwia moczenie rąk w miseczce z
wodą (
ryż jest bardzo kleisty). Na
ryż dajemy
serek mascarpone, a na to kolejno pokrojone w paseczki:
łososia,
awokado i
ogórek. Jeszcze tylko wasabi i można zwijać.Zwijanie jest szalenie trudne i skomplikowane. Ogólnie w sushi oprócz walorów
smakowych liczą się walory estetyczne. Jak zwiniecie kiepsko to lepiej popełnijcie seppuku miast serwować takie sushi krewnym i znajomym. By zmyć hańbę!Umiejętne zwinięcie to nie wszystko. Teraz należy pociąć. Bez
ostrego jak brzytwa noża nie podchodź (chociaż zakładam, że masz taki nóż na wypadek seppuku). Tępym nożem można co najwyżej
czosnek rozgniatać. Bez
ostrego noża sushi się nie uda i skończy się na seppuku.Podawanie sushiAby uniknąć kolejnych sposobności zmuszających do zakończenia żywota, pamiętać należy o następujących rzeczach:1) Pałeczki - są one niezbędne, ale lepiej jeść paluchami niż sprowokować ujmę na honorze swoich przyjaciół, co jak wiadomo prowadzi do śmierci poprzez seppuku.2)
Sos sojowy i wasabi - to nieodzowne dodatki. Każdy biesiadnik powinien
mieć przy swojej deseczce (chyba nie zamierzaliście powodować ujmy na honorze podając sushi na talerzu?) miseczkę z
sosem sojowym, do którego
wciska się wasabi. Całość
miesza się do uzyskania jednolitego sosu, w którym
macza się sushi.3)
Imbir marynowany - każdy biesiadnik powinien
mieć także drugą miseczkę - z
imbirem marynowanym.
Imbir marynowany przegryza się po każdym kawałku sushi, aby odświeżyć smak. Zapomnieć o
imbirze marynowanym to jak użyć obelgi wobec czyjejś
matki.A zatem każdy biesiadnik powinien
mieć deseczkę oraz dwa pojemniczki: z
sosem sojowym i
imbirem. Powinien
mieć pałeczki, ale i widelec, gdyby nie był w stanie zapanować nad swoimi odruchami. Szacunek dla tradycji jest niezwykle istotny, a kpienie z niego kończy się zazwyczaj ujmą na honorze i seppuku.Stosowanie
łososia wędzonego ocali Was przed pasożytami mózgu i niechybną śmiercią.Smacznego!