Wykonanie
Mmm...pyszności:) Ci,którzy jadaliby mięcho,tylko mięcho i jeszcze raz mięcho,tak jak to czyniłby mój mąż,chętnie dokładali sobie kolejną porcję.A więc musiało być pysznie i w dodatku zdrowo.O zaletach spożywania
kaszy jaglanej można poczytać np. tu (klik). Przepis znalazłam w książeczce "
Kasze polska specjalność"i nieznacznie go zmodyfikowałam.
1 szk.suchej
kaszy jaglanej4 - 5 dużych
jabłek2 łyżki
cukruskórka pomarańczowaszczypta
cynamonurodzynkiwiórki kokosowe do posypania wierzchu
olej kokosowy lub
masłoszczypta
kurkumy do gotowania
kaszy - opcjonalnie
śmietana lub
jogurt naturalny do podania
Obrane
jabłka kroję w kostkę i rozgotowuję z
cukrem i
cynamonem.Mogą się rozgotować zupełnie lub pozostać w kostkach,ale powinny być miękkie.Dodaję skórkę pom.i
rodzynki.W rondlu zagotowuję
wodę i do wrzącej wrzucam przelaną na sitku
kaszę,zagotowuję,a po minucie gotowania odcedzam i zalewam nowym wrzątkiem,dzięki
czemu kasza nie będzie gorzka,pod koniec dosypuję szczyptę
kurkumy-dla zdrowia i koloru :)dalej gotuję wg.przepisu na opakowaniu.Odcedzam
kaszę i układam ją warstwami na przemian z masą jabłeczną.Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Wierzch zapiekanki posypuję wiórkami i układam na nim wiórki
oleju kokosowego,można nim również posmarować naczynie do zapiekania.Piekę ok.30 min.aż do zezłocenia wierzchu.Podaję z
jogurtem naturalnym. Smacznego!!!