Wykonanie
Nawet kremową zupę z dyni da się zjeść jeśli pływają w niej
mięsne klopsiki. Tak przynajmniej twierdzą niektórzy mężczyźni a ja nie mam powodu im nie wierzyć. Ja zjadłabym chętnie porcję nawet bez dodatków bo jest niezwykle aromatyczna i pyszna.Taka zupa dyniowa to bardzo jesienne danie - pożywne, rozgrzewające, świetne na posiłek np. po długim spacerze albo odwiedzinach na cmentarzu. Nam smakowała tak bardzo, że wkrótce na pewno będzie powtórka.Jak zauważycie w przepisie napisałam, że
dynię piekłam razem ze skórą. Po upieczeniu też jej nie obierałam bo przy użyciu dyni hokkaido nie jest to konieczne. Można zmiksować kawałki miąższu razem ze skórka.
Dyniową zupę krem możecie podać także z
łososiem - zapewniam, że taka wersja jest bardzo smaczna.
czas przygotowania: ok. 60 minutskładniki na 4-5 porcji:ZUPA - 450 g dyni - użyłam odmiany hokkaido1 duże
jabłko Antonówka600-700 ml odtłuszczonego
bulionu,
mięsnego albo jarzynowego - użyłam rosołu na perliczce4 łyżki
amarantusa Sante1 nieduża
cebula1 łyżeczka
masła1 duży
liść laurowy1 czubata łyżeczka
przyprawy korzennej do piernika3/4 łyżeczki
papryki słodkiej mielonej1/2 łyżeczki
papryki ostrej mielonejKLOPSIKI - 300 g
wołowiny bez kości, u mnie
antrykot1/2 niedużej
cebulikilka łyżek rosołu4 łyżki
otrąb owsianych Sante1/2 łyżeczki
papryki słodkie mielonej1/4 łyżeczki
papryki ostrej mielonejdo smaku -
sóldo obtoczenia - 4 łyżki
otrąb owsianychdo smażenia - 2 łyżki
oleju2 łyżki
masładodatkowo -
natka pietruszkiZUPA -
dynię hokkaido umyłam dokładnie. Przekroiłam na pół i wydrążyłam gniazdo nasienne. Miąższ, bez obierania, pokroiłam w grube paski. Rozłożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekłam 20 minut aż
dynia zmiękła.
Jabłko obrałam, usunęłam gniazdo nasienne a miąższ pokroiłam na kawałki.
Cebulą obrałam i pokroiłam, zeszkliłam na
maśle. Dosypałam
amarantus i wlałam
bulion, dorzuciłam też
listek laurowy. Gotowałam pod przykryciem ok. 15 minut. Następnie wyjęłam liść a do garnka dodałam upieczoną
dynię oraz
jabłko, gotowałam 3 minuty po czym zblendowałam całość na gładki krem. Doprawiłam
papryką słodką, ostrą,
przyprawą korzenną i
solą do smaku i gotowałam jeszcze chwilę żeby
przyprawy uwolniły swój aromat. Jeśli zupa będzie zbyt gęsta wystarczy dolać nieco więcej
bulionu albo troszkę
wody.KLOPSIKI -
mięso umyłam i osuszyłam, zmieliłam drobno razem z obraną
cebulą. Do
mięsa dodałam kilka łyżek
bulionu,
otręby owsiane i
przyprawy, dokładnie wyrobiłam. Zwilżonymi zimną
wodą rękami formowałam nieduże klopsiki, obtaczałam je w otrębach. Gotowe klopsiki obsmażyłam na patelni z rozgrzaną mieszanką
oleju i
masła aż ładnie się zrumieniły ze wszystkich stron. Po usmażeniu przełożyłam na chwilę na ręcznik papierowy żeby osączyć z nadmiaru tłuszczu.Gorącą zupę podałam wrzucając do każdej porcji po kilka świeżo usmażonych klopsików i posypując posiekaną
natką pietruszki.